Żużlowcy pokazali pazur, ale deszcz storpedował mecz w Łodzi

Nie udało się rozegrać ligowego spotkania żużlowcom Zdunek Wybrzeża. Gdańszczanie pojechali do Łodzi, gdzie wspólnie z Orłem zainaugurowali działalność nowego stadionu. Kibice, którzy licznie zasiedli na trybunach, obejrzeli zaledwie dwa biegi. Po prawie dwóch godzinach sędzia postanowił przerwać zawody. Dwa pierwsze biegi padły łupem gdańskiej drużyny. Świetnie z geometrią toru spasował się Mikkel Bech, który triumfował w pierwszym biegu. W drugim, szans rywalom nie dał Dominik Kossakowski.

PEWNE PROWADZENIE I DESZCZ

Po dwóch biegach Zdunek Wybrzeże prowadziło 9:3, wówczas zawody storpedował deszcz. Opady były na tyle silne, że w kilka minut na nowo utworzonej nawierzchni powstało kilka kałuż.

Oba zespoły muszą teraz ustalić nowy termin spotkania. Mają na to czas do poniedziałku do godz. 12.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj