Do szczęścia potrzebna była tylko pierwsza tercja. MH Automatyka nie dała szans Enerdze Toruń i w końcu zwyciężyła w hali Olivia

Gdańscy hokeiści z kolejnym zwycięstwem na koncie. W niedzielę nie dali szans Enerdze i pokonali torunian w derbach Pomorza 5:2. O losach meczu zdecydowała pierwsza tercja, po której gdańszczanie prowadzili 3:0.

W niedzielę gdańszczanie wystawili sobie najlepszą możliwą wizytówkę. Mecz poprzedziło podpisanie przez klub umowy z nowym sponsorem. Strategicznym partnerem Pomorskiego Klubu Hokejowego została Grupa Lotos, a hokeiści odwdzięczyli się pewnym i zasłużonym zwycięstwem.

ROZSTRZELALI W PIERWSZEJ TERCJI

Gdańszczanie zwycięstwo w niedzielnym meczu przypieczętowali już w pierwszej tercji. Strzelanie w 6. minucie rozpoczął Jan Steber, w 12. podwyższył Szymon Marzec, a dwie minuty później trzeciego gola strzelił Mateusz Strużyk. Energa była na kolanach, a jeszcze pod koniec pierwszej tercji czasem ratował się trener przyjezdnych. Nie zdało się to na zbyt wiele, bo gdańszczanie byli szybsi, bardziej zdecydowani w ataku, a przede wszystkim bardziej skuteczni.

CIOS ZA CIOS

Kolejne dwie odsłony spotkania to wymiany cios za cios w wykonaniu oby drużyn. Na początku drugiej tercji strzelanie rozpoczął Minge dla Torunia, chwile później bramką odpowiedział Filip Pesta. Podobny przebieg miała trzecia odsłona meczu, ale wówczas strzelanie rozpoczęli gdańszczanie za sprawą gola Strużyka. Torunianie odpowiedzieli trafieniem Deminiuka.

Ostatecznie było to ostatnie trafienie w tym meczu, MH Automatyka zwyciężyła pewnie 5:2 i wraca na odpowiednie tory. Co najważniejsze gdańszczanie formę z meczów wyjazdowych przekuli na dyspozycję przed własną publicznością. Kolejne spotkanie już we wtorek. Podopieczni Marka Ziętary zmierzą się w Sosnowcu z Zagłębiem. Początek tego spotkania o godz. 18:00.

lus
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj