Pomorskie drużyny w Superlidze piłkarzy ręcznych z bilansem dwóch porażek i jednym zwycięstwem. Energa Wybrzeże choć było równorzędnym rywalem dla Chrobrego Głogów ostatecznie przegrało 21:26, Arka Gdynia poniosła ósmą porażkę w sezonie i przegrała wyraźnie z Azotami Puławy 22:36, w o wiele lepszych humorach są zawodnicy z Kwidzyna, którzy wygrali przed własną publicznością z Pogonią Szczecin 27:22. CHROBRY GŁOGÓW – ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK 26:21 (14:11)
Wybrzeże chciało podtrzymać dobrą passę. Po ostatnich dwóch zwycięstwach, na drodze gdańszczan stanął Chrobry. Gdańszczanie postawili się jednak doświadczonemu rywalowi. Niemal przez całe spotkanie toczyli wyrównany bój. Pod koniec pierwszej połowy gospodarze uciekli na trzy bramki, ale drużyna Marcina Lijewskiego przebudziła się w drugiej części spotkania. Gdańszczanie doprowadzili do remisu 20:20, ale w końcówce gości zatrzymał świetnie dysponowany tego dnia bramkarz Chrobrego Rafał Stachera. W ostatnich minutach głogowianie wrzucili drugi bieg i zwyciężyli 26:21.
AZOTY PUŁAWY – ARKA GDYNIA 36:22 (15:9)
Mecz do jednej bramki. Tylko przez pierwszy kwadrans gdyńska drużyna prowadziła równorzędny bój z wyżej notowanym rywalem. Potem Puławy wrzuciły drugi bieg i po Arce nie było już czego zbierać. Do przerwy gospodarze zbudowali 6 bramek przewagi, po przerwie rządzili i dzielili i ostatecznie zwyciężyli 36:22.
MMTS KWIDZYN – POGOŃ SZCZECIN 27:22 (14:13)
Kwidzynianie byli zdecydowanym faworytem środowego meczu, ale drużyna ze Szczecina dzielnie walczyła. Na początku spotkania to ona dyktowała warunki i gospodarze musieli włożyć dużo wysiłku aby odrabiać straty i zbudować kilku bramkową przewagę. Do przerwy prowadzili 14:13, po przerwie świetnie zaprezentował się Robert Orzechowski, który rzucił osiem bramek i poprowadził MMTS do zwycięstwa 27:22.
Teraz czas na przerwę reprezentacyjną. Kadra zagra w eliminacjach do mistrzostw Europy 2020. Kolejne spotkania pomorskich drużyn w Superlidze na początku listopada.