Pozorne wyciszanie emocji w Arce przed Derbami Trójmiasta. Zbigniew Smółka: „Wygramy, bo mamy lepszy zespół”

Atmosfera przed derbami zupełnie nie przypomina tej z zeszłego sezonu. Wyważone komentarze, wzajemny szacunek pomiędzy obozami Lechii i Arki, aura wyciszenia i koncentracji. W Gdyni chcą wyciągnąć wnioski z zeszłego sezonu i nie popełnić błędu „przemotywowania”. Przed meczem trenerzy obu trójmiejskich drużyn z szacunkiem wypowiadali się o przeciwniku, podkreślając atuty rywali. Trener Arki Zbigniew Smółka postanowił na czwartkowej konferencji prasowej redukować liczbę wypowiadanych słów, skracając maksymalnie to, co chciał przekazać.

CISZA PRZED BURZĄ

To spora nowość w sposobie wypowiedzi szkoleniowca żółto-niebieskich. Pierwsze tygodnie w Ekstraklasie okazały się zderzeniem 46-latka z dziennikarzami i interpretacją słów Smółki. Trener był rozliczany za odważny, cięty język, a jego słowa szeroko komentowane.

– Oglądałem konferencję prasową Lechii, strategia na rywala zaczyna się właśnie od obejrzenia konferencji prasowej. Nie jestem niemiły, myślę że odpowiadam w pełni na państwa pytania – zapewniał trener Arki, usprawiedliwiając zdawkowość swoich wypowiedzi.

BYĆ JAK MĘŻCZYZNA

– Powtarzam cały czas, że moi piłkarze muszą być jak mężczyzna zakładający rodzinę, bo muszą być odpowiedzialni. Chcę, byśmy byli bardzo odpowiedzialni i byśmy kopali tylko piłkę – dodał i było to wydaje się odniesienie do kwietniowych derbów na Stadionie Energa, kiedy piłkarze Lechii skopali dmuchaną lalkę w barwach żółto-niebieskich.

Ale spokój i cisza wydają się być tylko pozorne. Dla Arki to szalenie ważne derby, mające pokazać czy ekstraklasowicze z Gdyni są już mężczyznami, jakich w szatni chce widzieć ich sternik. W sezonie 2018/19 nie ma ważniejszego celu, niż zabranie punktów Lechii. Nie udało się to od czterech derbowych kolejek, musi się udać w październiku.

– To jest najważniejsze spotkanie, ta presja musi być każdego dnia, w każdej minucie. Jeśli jesteś sportowcem, musisz umieć sobie z nią radzić. Uważam, że jesteśmy zespołem, który może grać w Ekstraklasie z każdym jak równy z równym i jedziemy tam po zwycięstwo. Nie interesuje nas nic innego – mówił Smółka.

Na prowokacyjne pytanie, dlaczego Arka wygra derby, Smółka powiedział „bo mamy lepszy zespół”. A więc odważnie i bezkompromisowo, mimo wiedzy, dotyczącej tego jak wyglądało to ostatnimi czasy.

Ciekawe czy tej pary i wiary starczy także jego piłkarzom w sobotni wieczór.

Paweł Kątnik
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj