Choć dzielnie stawiali opór, ostatecznie musieli uznać wyższość Norwegii. Polscy hokeiści od porażki rozpoczęli towarzyski turniej Euro Ice Hockey Challange w hali Olivia w Gdańsku. W sobotę przegrali z Norwegią 2:4.
O pierwszej tercji podopieczni Tomasza Valtonena będą chcieli jak najszybciej zapomnieć. Głodna gry Norwegia prezentowała się znakomicie. Drużyna ze Skandynawii była lepsza niemal w każdym elemencie hokejowego rzemiosła, a dobrą pierwszą tercję skwitowała golem. W 18. minucie zamieszanie pod bramką Ondreja Raszki wykorzystał Jakob Noer, który nie miał problemów z wykończeniem akcji i dał swojej drużynie prowadzenie.

NORWEGOWIE WYPROWADZILI DWA SIERPOWE

Z każdą minutą drugiej tercji Norwegowie rozkręcali się coraz bardziej. Po pierwszej, w której oddali 14 strzałów przy tylko 4 Polaków, podobną dominację prezentowali w drugiej odsłonie sobotniego spotkania. W 26. minucie było już 2:0. Kristian Ostby znalazł się z krążkiem przy niebieskiej, uderzył mocno i nie dał szans Raszce. Dwie minuty później biało-czerwoni przegrywali już 0:3. Endre Medby wykorzystał kolejne niefrasobliwość przy bramce Polaków i wydawało się, że jest już po meczu.

POLACY WSTALI PO NOKAUCIE

Biało-czerwoni nie załamywali rąk pomimo niekorzystnego wyniku. Trener Valtonen ratował się czasem, a ten podziałał na drużynę mobilizująco. W 33. minucie Mateusz Gościński strzelił pierwszego gola, dwie minuty później bramkę kontaktową strzelił Bartłomiej Neupauer. Polacy uzyskali kontakt, a druga tercja zakończyła się prowadzeniem Norwegi już tylko 3:2.

ZABRAKŁO POMYSŁU

Polacy nie poszli za ciosem. W trzeciej tercji mecz zrobił się siłowy, bez większych okazji z jednej jak i drugiej strony. Norwegowie dążyli do strzelenia 4 bramki i ta sztuka udała się w 56. minucie za sprawą gola Andreasa Heiera. Ostatecznie Norwegia zwyciężyła 4:2, ale Polacy nie mają się czego wstydzić. Zagrali równy mecz z reprezentacją z najwyższej dywizji w Europie.