Zawodnicy MH Automatyki lepsi od PGE Orlika Opole w hokejowej ekstralidze. Podopieczni Marka Ziętary, choć pierwsi stracili bramkę, zwyciężyli 3:1 i odetchnęli z ulgą. Drużyna przerwała tym samym serię dwóch porażek z rzędu.
Gdańszczanie mecz rozpoczęli z animuszem. Już na początku spotkania mogli prowadzić za sprawą strzału Josefa Vitka, ale zamiast tego chwilę później już przegrywali 0:1. Jeden z pierwszych wjazdów gości w tercję gospodarzy zakończył się celnym trafieniem. Cowleya precyzyjnym strzałem pokonał Trandin. Po utracie bramki gdańszczanie cały czas dominowali, ale liczne strzały nie przełożyły się na gole i po pierwszej tercji przegrywali 0:1.
ZWYCIĘSTWO RODZIŁO SIĘ BÓLACH
MH Automatyka wróciła do gry w drugiej tercji. Już na początku szybką kontrę gdańszczan wykończył Jakub Stasiewicz. Bramka wyraźnie ożywiła gospodarzy, którzy chcieli pójść za ciosem i wyjść na prowadzenie. Swoje akcje zmarnowali jednak m.in. Rożkow i Marzec i po drugiej tercji był remis 1:1.
VITEK I MARZEC DALI 3 PUNKTY
Gdańszczanie nie odpuszczali i przewagę w końcu udokumentowali bramką. W 48. minucie krążek do siatki skierował Vitek, zaś chwilę przed zakończeniem meczu do pustej bramki trafił Szymon Marzec i gdańszczanie mogą odetchnąć z ulgą. Pokonali Orlika 3:1 tym samym powiększając przewagę nad drużyną z Opola w tabeli. Kolejne spotkanie, tym razem wyjazdowe w niedziele MH Automatyka zmierzy się w Bytomiu z Polonią. Początek o godz. 17.