Piłkarze ręczni Torus Wybrzeża z piątą porażką w tym sezonie. Gdańszczanie bezdyskusyjnie przegrali z PGE Vive Kielce 24:38. Ani przez moment końcowy rezultat nie był – z perspektywy kielczan – sprawą zagrożoną niepowodzeniem. Podrażnieni dwoma porażkami z rzędu, ligową z Orlen Wisłą Płock i pucharową w Lidze Mistrzów przeciwko Montpellier, mistrzowie Polski „roznieśli” gdańszczan.
OFENSYWNA REGULARNOŚĆ KIELCZAN
Kielczanie w ataku byli regularni. W pierwszej połowie trafili dziewiętnaście razy, więc w drugiej zrobili to dokładnie tyle samo, ostatecznie kończąc z 38 bramkami. W przypadku Torus Wybrzeża przed przerwą nie wyglądało to jeszcze tak źle, bo gdańszczanie do bramki wrzucili piłkę trzynaście razy i byli tylko sześć „na minusie”. W drugiej części gry udało się to jednak tylko jedenaście razy i ostatecznie Torus Wybrzeże przegrało 24:38.
To piąta w tym sezonie porażka gdańszczan, którzy na koncie mają także trzy zwycięstwa. Ostatnie odnieśli jednak 25 września. W ligowej tabeli Torus Wybrzeże spadło na 8. miejsce, a w tej kolejce może jeszcze zostać wyprzedzone przez MKS Kalisz i MMTS Kwidzyn.