Arkadiusz Bruliński został dyrektorem Biura Komunikacji i Marketingu Lechii Gdańsk. Będzie jednocześnie pełnił rolę rzecznika prasowego klubu. Ostatnio był szefem Biura PR i Nowych Mediów Grupy PZU. Wcześniej przez osiem lat pracował w Grupie ERGO Hestia jako rzecznik prasowy oraz dyrektor Biura Komunikacji.
K
Komunikacją zajmuje się od 2007 roku, kiedy rozpoczął pracę jako rzecznik prasowy spółki GPEC. Od maja 2014 roku jest też wiceprezesem Pomorskiego Klubu Hokejowego, który współtworzył od podstaw.
Z wykształcenia tłumacz języka niemieckiego (Uniwersytet Warszawski), ukończył studia podyplomowe na kierunku Public Relations (Uniwersytet SWPS) oraz uzyskał tytuł MBA (GFKM/Rotterdam School of Management).
NA POCZĄTEK OBNIŻKA PENSJI
Biorąc odpowiedzialność za trzy sfery działalności klubu Bruliński zaczął od… obniżki pensji. – Nie zarabiam tyle, co zarząd, dlatego w ramach oszczędności, związanych z kosztami pandemii, obniżono mi pensję tylko o 40 procent. Nie mogło być inaczej. Tylko w kwietniu klub stracił 7 mln złotych. Wszyscy ten ciężar musimy solidarnie wziąć na siebie – przyznał rzecznik-dyrektor w rozmowie z Radiem Gdańsk.
– Lechia ma długi, nie będę zaklinał rzeczywistości mówiąc, że jest inaczej. Gdybym nie miał pewności, że z trudnej sytuacji finansowej nie uda się wyjść, nie podjąłbym wyzwania – mówi Arkadiusz Bruliński.
SEZON TRWA
– Na początku kwietnia nie wiemy, jaka będzie sytuacja w czerwcu. Wierzę, że uda się pokonać koronawirusa i zakończyć rozgrywki w lipcu. Mam tu na myśli zarówno rozgrywki Ekstraklasy, jak i Pucharu Polski – mówi nowy rzecznik Lechii.
PRZEGLĄD, SPORT I TEMPO
Sportowa wrażliwość, wiedza i umiejętności Arkadiusza Brulińskiego zrodziły się z lektury dzienników sportowych, na które trzeba było czekać nawet kilka dni. Warto było, bo dzięki temu w wycinków można było „redagować” pierwsze kroniki sportowe.
Posłuchaj całej rozmowy z Arkadiuszem Brulińskim: