Kolejne dziesiesięciolecie sukcesów? Gdańskie rugbystki chcą kontynuować zwycięski marsz

W Polsce nie mają konkurencji i stanowią o sile krajowej reprezentacji, która coraz śmielej poczyna sobie na arenie międzynarodowej. Biało-Zielone Ladies Gdańsk rozpoczynają walkę o 11. z rzędu tytuł mistrzyń Polski. Czy ktoś w ogóle jest w stanie uwierzyć w detronizację dominatorek?

Jesienią odbędą się cztery turnieje mistrzowskie. Trzykrotnie w Rudzie Śląskiej i raz w Warszawie. W poprzednich rozgrywkach gdańszczanki nie dawały rywalkom najmniejszych szans, zgarniając zwycięstwa za zwycięstwem. To ostatnie – lipcowe – wieńczące zdobycie jubileuszowego 10. tytułu mistrzyń Polski.

FAWORYT? DOMINATOR

Pytanie o faworyta wydaje się więc bezzasadne. Dyskusję należy zacząć od przeglądu reszty stawki i pytania – który zespół będzie w stanie dotrzymać Biało-zielonym kroku i powalczyć choćby o odebranie którejś z turniejowych wygranych? Silna wydaje się być Posnania, która zdobyła w ubiegłym roku wicemistrzostwo, plasując się w każdym z turniejów na drugim miejscu. Podium w poprzednim roku uzupełniła Legia Warszawa, jednak potrafiła w pojedynczych rozgrywkach ustępować Diablicom z Rudy Śląskiej lub Juvenii Kraków.

APETYT TEN SAM

Inauguracja walki o tytuł w sobotę 12 września w Rudzie Śląskiej. – Jesteśmy głodne gry i czekamy na kolejne wyzwania – deklaruje zawodniczka Ladies Sylwia Witkowska. Ona jako jedna z wielu gdańszczanek jest w coraz lepszej formie, bo oprócz treningów w gronie gdańskich Ladies, szlifuje także rzemiosło na zgrupowaniach reprezentacyjnych. Ostatnie z nich odbyło się w poprzedni weekend w Gdańsku i było elementem przygotowań do październikowego turnieju Biało-czerwonych w Niemczech.

Polecamy naszą rozmowę z gdańskimi rugbystkami sprzed kilku miesięcy, na kilka tygodni przed zdobyciem 10. tytułu:

 

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj