Kalkowski: Nigdy nie obrażę się na Lechię. Spędziłem w niej wspaniałe 30 lat

Zaryzykujemy stwierdzenie – Maciej Kalkowski jest legendą Lechii Gdańsk. 30 lat spędzonych w klubie, awanse z niższych klas rozgrywkowych, później zdobywanie szlifów pod okiem najróżniejszych jej trenerów. W podcascie Znajomi ze słyszenia opowiedział o dylematach po przejściu do Arki i powrocie do Lechii. – Nie było mi wtedy łatwo. Gdybym mógł cofnąć czas, to nie wiem czy postąpiłbym tak samo.

Minęło kilka tygodni od rozstania Lechii z Maciejem Kalkowskim. Szkoleniowiec od kilku dni jest trenerem III-ligowej Elany Toruń. Wcześniej miał propozycję z klubu Ekstraklasy, by zostać w nim asystentem swojego przyjaciela Krzysztofa Brede.

Z Maciejem Kalkowskim rozmawiamy o latach spędzonych w Lechii, jej szkoleniowcach Adamie Owenie, Quimie Machado, Piotrze Nowaku i Piotrze Stokowcu. O roli i specyfice pracy asystenta, oraz artykule portalu weszło, którego tytuł nie do końca odzwierciedlał słowa wypowiedziane. Będzie także o Żarko Udoviciciu – jego domniemanym zawale i karierze, która nie rozwija się w Lechii tak jak w Zagłębiu Sosnowiec. Przede wszystkim jednak trener przypomni o 30 latach spędzonych w Lechii i zapewni o braku żalu z powodu odejścia.

 

 

Paweł Kątnik i Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj