Marek Szutowicz był boiskowym twardzielem. W Lechii grał w zespołach młodzieżowych i w drugiej lidze. Z powodu kontuzji przedwcześnie zakończył karierę. Pozostał jednak przy piłce. Skończył AWFiS i zbudował autorytet jako trener przygotowania fizycznego. Piłka nożna to gra zespołowa i właśnie dlatego, gdy fatalna diagnoza wskazała na chorobę nowotworową, Szuto nie został sam. Koledzy z boiska, wychowankowie i idole z młodzieńczych lat powołali do życia drużynę, której dewizą jest hasło „Gramy dla Szuto”.
LECHIA
Marek Szutowicz pracę w Lechii zaczynał za czasów trenera Tomasza Kafarskiego. Za przygotowanie fizyczne zespołu odpowiadał też za kadencji Rafała Ulatowskiego, Pawła Janasa, Bogusława Kaczmarka, Michała Probierza i Ricardo Moniza. Z Lechii odszedł po trzech miesiącach współpracy z Joaquimem Machado.
– Łezka się w oku kręci, że przyjechał gość z Portugalii i cię zwolnił z pracy. Do Lechii nie żywię żadnej urazy. Lechia to mój klub, jestem z nią związany od 1986 roku, kiedy tata zabrał mnie na trening. Przeszedłem przez wszystkie szczeble szkolenia, zdobyłem mistrzostwo Polski juniorów młodszych. Grałem w Lechii do momentu kontuzji, która zakończyła moją karierę – wspomina 44-letni Szutowicz.
PUCHAR
Szuto skończył AWFiS, gdzie współpracował z prof. Zbigniewem Jastrzębskim, odpowiadającym za przygotowanie reprezentacji Polski za czasów Pawła Janasa oraz drużynami klubowymi. Przez dziesięć lat Szuto był „panem od wuefu”. Po kilku latach spędzonych w Lechii wrócił do pracy z młodzieżą. W Jaguarze Gdańsk zbudował cały system szkolenia, ale odniósł też największy trenerski sukces. W sierpniu ubiegłego roku w finale wojewódzkim Pucharu Polski wygrał z Kaszubią Kościerzyna, co jest największym sukcesem w klubowej historii.
Kilka tygodni temu dowiedział się, że choruje na raka…
GRAMY DLA SZUTO
Piłkarze Jaguara na koszulkach mają napis, stanowiący rodzaj zobowiązania. Dla Szuto grają nie tylko jego wychowankowie. Byli koledzy przygotowali zestaw ponad 60 koszulek z autografami piłkarzy ekstraklasy i niższych ligi. Do akcji aktywnie włączyli się oldboje Lechii. Za kilka tygodni dojdzie do charytatywnego spotkania, którego inicjatorem jest legendarny kapitan Lechii z czasów meczów z Juventusem Turyn – Lech Kulwicki.
CIĘŻKA CHOROBA ZMOGŁA BYŁEGO ZAWODNIKA ORAZ TRENERA LECHII GDAŃSK MARKA SZUTOWICZA – NASZ KOLEGA MA POWAŻNE PROBLEMY…
Opublikowany przez Lecha Kulwickiego Wtorek, 4 maja 2021