17 września 2016 rok, Ergo Arena w Gdańsku – do pojedynku bokserskiego z niepokonanym wtedy Krzysztofem Głowackim podchodzi młody, dobrze zapowiadający się zawodnik z Ukrainy. Ku zaskoczeniu wielu Polak ponosi pierwszą porażkę w karierze. Mało kto wśród zebranych w gdańskim obiekcie fanów spodziewał się, że patrzy właśnie na zawodnika, który pięć lat później zostanie mistrzem świata wagi ciężkiej. Był to Oleksandr Usyk, który podczas sobotniej gali zdetronizował wielkiego Anthony’ego Joshuę.
Pojedynek Oleksandra Usyka z Anthonym Joshuą był tym najbardziej wyczekiwanym w tym roku. Cały Tottenham Hotspur Stadium w Londynie został zapełniony przez fanów, którzy chcieli podziwiać dwie wielkie gwiazdy światowego boksu. Faworytem był jednak Joshua. Brytyjczyk jest zawodnikiem wyższym, cięższym, bardziej doświadczonym oraz uznanym w pięściarskim świecie. Doszło jednak do niespodzianki i to Ukrainiec kontrolował przebieg całego pojedynku, a legendarny Anthony Joshua wydawał się przy nim bezradny. Usyk zwyciężył po jednogłośnej decyzji sędziów i tym samym stał się nowym mistrzem federacji WBO, IBF, WBA i IBO w królewskiej wadze ciężkiej.
DROGA NA SZCZYT
Oleksandr Usyk dał się poznać szerszej widowni podczas Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Zdobył on wtedy złoty medal w kategorii ciężkiej. Po tym sukcesie zawodnik z Ukrainy rozpoczął karierę zawodowego pięściarza, trafiając do kategorii junior ciężkiej.
Pierwsze mistrzostwo świata zdobył we wcześniej wspomnianej walce z Krzysztofem Głowackim w Gdańsku. Usyk pokonał wtedy reprezentanta Polski przez jednogłośną decyzję sędziów, dzięki czemu został mistrzem świata w kategorii junior ciężkiej federacji WBO. Po trzech obronach, do swojego dorobku dołożył pas WBC po pokonaniu Mairisa Briedisa. Tytuły federacji WBA i IBF dołączyły do jego kolekcji po wygraniu z Muratem Gassievem.
Niepokonany Usyk postanowił przejść do wagi ciężkiej, w której, zanim dostał pojedynek o pasy mistrzowskie z Anthonym Joshuą, stoczył dwa pojedynki. Najpierw z Chazzem Witherspoonem, a następnie z uznanym Dereckiem Chisorą. Dwa zwycięstwa w królewskiej kategorii oraz sukcesy w wadze niżej pozwoliły mu na starcie na szczycie, po którym zapisał się w historii światowego boksu.