W Ergo Arenie odbyły się mistrzostwa świata w breakdance. W sobotę zmierzyło się ze sobą szesnaście najlepszych tancerzy oraz tancerek, wśród których znalazło się dwoje Polaków – Paulina i Thomaz.
Wielki finał po raz pierwszy odbył się w w Polsce. Dotychczas zawody rozgrywano między innymi w Nowym Jorku czy Rio de Janeiro.
NOWI MISTRZOSTWIE ŚWIATA
Nowymi mistrzami świata zostali pochodzący z Kazachstanu Amir oraz reprezentantka USA, Logistx. To wydarzenie bez precedensu. Kazach zakwalifikował się do najlepszej szesnastki dwa dni wcześniej, a finał był jego debiutem. Dla Amerykanki był to natomiast drugi występ w finale, jednak pierwszy wygrany.
– To jest jak sen. Zawsze marzyłam o tym, żeby wygrać finał. I chcę powiedzieć do wszystkich, którzy mnie teraz oglądają: wy też możecie w swoim życiu wygrać. Tylko musicie w to naprawdę uwierzyć – mówiła Logistx, nie kryjąc wzruszenia.
REPREZENTANCI POLSKI
Polscy tancerze współtworzyli edycję dzięki przyznanym im dzikim kartom. Thomaz odpadł jednak w pierwszej rundzie, przegrywając z Amerykaninem. Paulina awansowała do ćwierćfinału. Przegrała ze swoją rywalką jednym głosem.
Polski akcent pojawił się również w składzie sędziowskim. W jury znalazł się Polak, b-boy Klej, który nie krył dumy z bycia gospodarzem mistrzostw. Jak podkreślał, był to światowy finał.
PAP/ua