Olimpijska przygoda Natalii Maliszewskiej może zakończyć się traumą. – W nic już nie wierzę. W żadne testy. W żadne igrzyska. Jest to dla mnie jeden wielki żart – napisała w mediach społecznościowych kandydatka do medalu w short tracku. Jeśli zdobędzie medal w biegu na tysiąc metrów, to pewnie odreaguje stres i zawirowania związane z COVID-19. To jednak nie jest jej koronny dystans.
Najlepiej czuje się na sprinterskim dystansie 500 m, ale nie została dopuszczona do startu. Choć przez chwilę została, ale po chwili znowu nie została… – Można zwariować – przyznaje psycholog sportu dr Milena Lachowicz.
Nie sprawdziły się natomiast szacunki amerykańskich ekspertów. Według ich symulacji Polacy mieli zdobyć podczas igrzysk w Pekinie „zero” medali. Szacunki te zdezaktualizował już Dawid Kubacki. Mamy nadzieję, że to nie koniec.
ŻONY WSPERAJĄ SKOCZKÓW
Sukces ma wielu ojców. Do medalu Dawida Kubackiego przyznają się stacje telewizyjne TVP i Eurosport.
– Proszę państwa, z niezależnych od TVP powodów skoki nie cieszyły się ostatnio może wielkim zainteresowaniem, ale wróciły do domu i od razu jest efekt. A zatem włączajcie telewizory, dzwońcie do rodziny i sąsiadów: mamy medal, mamy brązowy medal, mamy Dawida Kubackiego – wykrzyczał na antenie Przemysław Babiarz.
– Sami państwo widzieli, co się stało. Kiedy tylko skoki wróciły do Telewizji Polskiej, natychmiast przyszły też sukcesy Polaków. Mamy medal igrzysk olimpijskich dla Polski! (…) Brawo polscy skoczkowie, brawo Dawid Kubacki! Bądźmy razem z TVP – napisał prezes TVP Jacek Kurski na Twitterze.
„TO TYLKO JEGO SUKCES”
Trochę inaczej widzą to żony skoczków. – Mój osobisty mąż zdobył brązowy medal IO tylko dzięki swojej ciężkiej pracy, wielu wyrzeczeniom oraz całemu tabunowi ludzi, którzy nie patrzą na to, gdzie była transmisja. Tak myślę ja, jego osobista żona – napisała Marta Kubacka, małżonka Dawida.
– Dawid od kilku lat jest ambasadorem stacji Eurosport i w ich transmisji też zdobył medal. Może po prostu cieszmy się bez podtekstów. Pozdrawiam, menadżerka – odpisała prezesowi TVP Ewa Bilan-Stoch, małżonka Kamila.
Dumna z postawy obu pań była dr Milena Lachowicz, psycholog sportu, która swą opinię wyraziła w radiowej „Dogrywce”:
Włodzimierz Machnikowski