Ryszard Tarasiewicz nadal będzie trenerem piłkarzy Arki. Szkoleniowiec i jego asystent Tomasz Wolak o rok przedłużyli wygasające z końcem czerwca kontrakty. Pod wodzą Tarasiewicza Arka w zeszłym sezonie nie zdołała wrócić do ekstraklasy. Do bezpośredniego awansu żółto-niebieskim zabrakło jednego punktu, a w barażach lepszy okazał się Chrobry Głogów.
Tarasiewicz Arkę przejął w październiku 2021 roku. Po rozczarowującej jesieni za kadencji Dariusza Marca miał odbudować zespół. Do końca roku gdynianie rozegrali siedem ligowych meczów, wygrali trzy i doznali czterech porażek. Dwa zwycięstwa odnieśli też w Pucharze Polski, awansując do ćwierćfinału. Te wyniki trudno uznać za szczególnie imponujące, ale też Tarasiewicz wszedł do zespołu z marszu i nie miał czasu, by poukładać drużynę po swojemu.
Największy progres zespół zanotował po przepracowaniu zimowego okresu przygotowawczego. Wiosną, po dziewięciu zwycięstwach i jednym remisie, Arka dogoniła miejsce zapewniające bezpośredni awans. Ostatecznie jednak zabrakło jednego punktu. Nie zmienia to faktu, że praca przed rundą wiosenną była bardzo dobrze wykonana i zaprocentowała w lidze.
– Liczymy na to, że drużyna będzie przygotowana do nowych rozgrywek tak, jak minionej wiosny, co pozwoli na bardziej regularne punktowanie. Ponadto, jesteśmy bogatsi o doświadczenia z końcówki sezonu i wiem, że to będzie naszą przewagą – mówi prezes Arki Michał Kołakowski.
– W Gdyni zastałem ambitną drużynę i oddanych kibiców, którym mamy coś do udowodnienia. Dużą sztuką jest przekuć porażkę w zwycięstwo. Brak awansu był porażką, ale minione miesiące dały nam wiele powodów do optymizmu. Jestem przekonany, że możemy osiągnąć sukces – dodaje trener Ryszard Tarasiewicz.
Czasu na przygotowanie do nowego sezonu nie będzie dużo. Arkowcy do treningów wrócą 9 czerwca, a rozgrywki ligowe rozpoczną już w połowie lipca.
tko/mat. Pras.