Zmarł Janusz Kupcewicz. O śmierci piłkarza poinformował Zbigniew Boniek

(Fot. Jerzy Bartkowski / KFP)

Nie żyje Janusz Kupcewicz. Piłkarz i trener, medalista Mistrzostw Świata z 1982 roku zmarł nagle w wieku niespełna 67 lat. O śmierci kolegi z reprezentacji poinformował w mediach społecznościowych Zbigniew Boniek.

Zapamiętamy go przede wszystkim z gola, którego strzelił Francuzom w meczu o brąz na mundialu w Hiszpanii dokładnie 14 lat temu. Cudowny strzał z rzutu wolnego zapewnił nam miejsce na podium Mistrzostw Świata.

MARKĘ BUDOWAŁ W ARCE GDYNIA

Urodzony w Gdańsku, karierę zaczynał w Olsztynie. W wieku 19 lat trafił do Arki Gdynia, gdzie przez osiem sezonów budował swoja piłkarską markę. W tym czasie zdobył Puchar Polski. W 1982 roku przeniósł się do Lecha Poznań, z którym wkrótce świętował tytuł Mistrza Polski. Potem grał we Francji i Cyprze.

MIAŁ PROBLEMY Z SERCEM

Pod koniec lat 80. na dwa sezony zakotwiczył w Lechii Gdańsk. Karierę zakończył w Turcji. Bez większych sukcesów próbował trenować Lechię, Radunię Stężyca i Cartusię. Równocześnie pracował w szkole i był aktywny samorządowo.

Przyczyna śmierci Janusza Kupcewicz nie jest znana. Wiadomo było, że ma problemy z sercem. Kilka miesięcy temu przeszedł niezagrażający życiu zabieg.

ZMARŁEGO WSPOMINA ARKA GDYNIA

– Janusz Kupcewicz, który zmarł w poniedziałek w nocy, jako zawodnik związany był z naszym klubem w okresie jego największych sukcesów. Debiutował w Arce: 10.08.1974 roku w meczu z GKS Tychy 5:0 (gol w debiucie). Ostatni mecz w żółto-niebieskich barwach rozegrał 09.05.1982 roku z Górnikiem Zabrze 0:1 – wspomina piłkarza Arka Gdynia.

Jako zawodnik Arki Janusz Kupcewicz zdobył medal i zajął trzecie miejsce wraz z reprezentacją na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii w 1982 roku, był także zdobywcą Pucharu Polski. Uczestniczył w dwumeczu z Beroe w ramach PEZP w 1979 roku, został również królem strzelców II ligi w sezonie 1975/76, zajmując szóste miejsce na klubowe liście wszechczasów wśród najskuteczniejszych.

Piłkarz był zdobywcą setnego gola dla Arki w I lidze oraz pierwszym w dziejach „jedenastki” z Ejsmonda reprezentantem Polski i medalistą Mistrzostw Świata w 1982 roku, a także członkiem kadry na Mistrzostwa Świata ’78. Kibice Arki i Lecha wybierali go do jedenastek wszechczasów.

ZNANE OSOBISTOŚCI O JANUSZU KUPCEWICZU

Jego piłkarski geniusz dostrzegał Czesław Boguszewicz, były kolega z boiska, potem trener i przez 35 lat sąsiad Janusza Kupcewicza. Tak wspominał go na naszej antenie:

Zmarłego Janusza Kupcewicza wspomina również premier Mateusz Morawiecki, który na Facebooku przypomniał o najważniejszych meczach piłkarza.

– Odszedł Wielki Piłkarz – Janusz Kupcewicz, reprezentant Polski, uczestnik MŚ w 1978 i 1982, a później trener, działacz piłkarski i samorządowiec – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

– Pamiętam, jak emocjonowałem się wieloma meczami z jego udziałem. Był świetnym pomocnikiem. W sumie dla polskiej kadry rozegrał 20 spotkań i zdobył 5 bramek. Ta najważniejsza, w meczu z Francją na MŚ, dała Biało-Czerwonym trzecie miejsce na tamtej imprezie. Niech spoczywa w pokoju – dodał Morawiecki.

Miniony tydzień w towarzystwie Janusza Kupcewicza spędził Jacek Grembocki, były piłkarz Lechii i Górnika Zabrze. Przebywali na obozie w Cząstkowie. Posłuchaj jego wspomnienia:

Włodzimierz Machnikowski/ua/PAP

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj