Glynn Watson ma za sobą dwa sezony w greckiej ekstraklasie, a ostatnio występował w islandzkim Thor Thorlakshofn, gdzie średnio notował 19.5 punktu, 6.7 asysty, 5.7 zbiórki oraz 1.6 przechwytu na mecz.
Glynn pochodzi z Nebraski, ale swoją karierę rozpoczynał w szkole St. Joseph w Westchester w stanie Illinois. Był tam jednym z liderów drużyny, która sięgnęła po drugie w historii szkoły mistrzostwo stanu. Bardzo dobra gra zaowocowała propozycjami podjęcia nauki na uniwersytetach w całym kraju, ale Glynn postanowił wrócić w rodzinne strony. Dla uczelni z Nebraski rozegrał cztery sezony. W silnej konferencji Big Ten w każdych rozgrywkach był jednym z najważniejszych zawodników zespołu. W barwach Nebraski zdobył łącznie 1532 punkty, co jest 11. wynikiem w historii uniwersytetu, a w ostatnim roku przeciętnie zapisywał 13.6 punktu, 4.1 zbiórki oraz 3.1 asysty.
Po ukończeniu uczelni zawodnik otrzymał szansę gry w greckim Lavrio, gdzie pełnił funkcje rezerwowego rozgrywającego. Już w swoim drugim spotkaniu w Europie Glynn rzucił 22 punkty Panathinaikosowi, a jego drużyna spisywała się dobrze przez cały sezon, jednak rozgrywki zostały przerwane przez pandemię. Wówczas Lavrio znajdowało się na piątym miejscu w tabeli. W sezonie 2020/2021 mierzący 185 centymetrów koszykarz podpisał kontrakt dopiero w lutym – wybór ponownie padł na Grecję, tym razem Glynn został zawodnikiem Kolossos. Dla ekipy z Rodos zagrał jednak tylko w ośmiu spotkaniach, gdyż zachorował na COVID-19.
LIDER DRUŻYNY
Przed poprzednimi rozgrywkami Glynn postanowił przyjąć ofertę Thoru Thorlakshofn. Był liderem swojej drużyny oraz jednym z najlepszych koszykarzy ligi islandzkiej. Rundę zasadniczą Thor zakończył na drugiej pozycji, ale w półfinale play-off lepszy okazał się Valur. Po sezonie nasz nowy gracz wrócił do USA i wystąpił w jednym meczu Patriot League – jego Ex Pats przegrało z Big 5 67:74, a Glynn zanotował 10 punktów.
– Glynn to szybki i wszechstronny zawodnik. W ataku dobrze kontroluje tempo i gra dla drużyny. Potrafi zdobywać punkty na różne sposoby i nie unika odpowiedzialności. W obronie jest zaangażowany. Potrafi już dużo, ale przy odpowiednim podejściu na pewno będzie jeszcze w stanie rozwinąć swoje umiejętności oraz da drużynie dużo dobrego – mówi Krzysztof Roszyk, drugi trener Trefla Sopot.
W żółto-czarnych barwach Glynn Watson zagra z numerem „5”. Do drużyny powinien dołączyć do końca bieżącego tygodnia. Jego kontrakt będzie obowiązywał w sezonie 2022/2023.
oprac. jk