Trenerskie manewry mocno ograniczone. Michalski i Kryszałowicz oceniają wybory Michniewicza

Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz podczas treningu kadry w Warszawie (Fot. PAP/Leszek Szymański)

Piłkarska reprezentacja Polski rozpoczęła przedmundialowe zgrupowanie. W środę na PGE Narodowym ostatni sprawdzian – mecz z Chile. W czwartek przelot do Kataru. Za tydzień pierwsze spotkanie w finałach MŚ – z Meksykiem.

W radiowej Dogrywce swymi refleksjami podzielili się członkowie zarządu Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, ex-reprezentanci Polski – Radosław Michalski i Paweł Kryszałowicz

KRYSZAŁ WIERZY W LEWEGO

Paweł Kryszałowicz zagrał trzy mecze podczas finałów MŚ w 2002 roku. Jego strzelecki rekord to cztery gole strzelone Wyspom Owczym w przedostatnim występie z orzełkiem na piersi. Wychowanek Gryfa Słupsk, w którym w 1990 roku zaczął piłkarską karierę, a 20 lat później skończył, uważa, że Czesław Michniewicz nie miał wielkiego manewru kadrowego. Dokonał optymalnych wyborów, a wszystko i tak w nogach i głowie Roberta Lewandowskiego

BRAKUJE DAWIDOWICZA

Wobec deficytów w obronie i na pozycji defensywnych pomocników Michalskiemu brakuje w kadrze Pawła Dawidowcza.

– Przed nim wspaniała reprezentacyjna przyszłość. Na razie miał pecha. Najpierw kontuzja, a po powrocie na boisko czerwona kartka. W tej sytuacji rozumiem selekcjonera, że kilka kilka argumentów uciekło – stwierdził Michalski, który w reprezentacji Polski rozegrał 28 meczów, z tego dwa w randze kapitana

Włodzimierz Machnikowski/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj