Wszystko się w ostatnich tygodniach układa w Arce niemal idealnie. Ofensywa? Funkcjonuje lepiej niż dobrze, o czym świadczy siedem goli strzelonych w dwóch ostatnich meczach. Defensywa? Zachowała da czyste konta. Żółto-niebiescy muszą jednak wymyślić coś nowego, bo z Górnikiem Łęczna zagrają bez Karola Czubaka. Początek meczu w poniedziałek o 18:00.
Pięć goli, asysta i wywalczony rzut karny. Karol Czubak był w ostatnich dwóch meczach Arki kimś więcej niż pierwszoplanową postacią zespołu. Błyszczał w akcjach ofensywnych, wykonywał też mnóstwo potrzebnej, mniej widocznej pracy. Cofał się do środka pola, zgrywał piłki do partnerów, dawał czas partnerom na odpoczynek czy podejście wyżej. Trudno się go nachwalić.
Teraz gdynianie muszą poradzić sobie bez wicelidera klasyfikacji strzelców, bo Czubak jest zawieszony za cztery żółte kartki. – Karol złapał dobrą formę, gra i pracuje dla zespołu, to jest bardzo ważne. Jednak już w trakcie okresu przygotowawczego wypróbowaliśmy inne rozwiązania. Na „9” grali Luan i „Żebro” [Luan Capanni i Mateusz Żebrowski – przyp. red.]. Mamy jakiś obraz tego, jak wyglądali – mówi nam przed spotkaniem z Górnikiem Łęczna trener Hermes.
POSŁUCHAJ ROZMOWY Z HERMESEM PRZED MECZEM Z GÓRNIKIEM ŁĘCZNA:
Pomysłów jest więc kilka, ale żaden z zawodników nie ma charakterystyki podobnej do Czubaka. Drugiej silnej, mocnej „dziewiątki” w zespole po prostu nie ma. Trzeba znaleźć inne rozwiązanie. – Nie będziemy wymyślać. Szukamy zawodnika, który najbardziej pasuje do tego, co robiliśmy do tej pory. Nie chcemy zmieniać całego sposobu gry i nie namieszać za bardzo. Mamy pomysły i będziemy je doskonalić pod kątem tego spotkania – zaznacza Hermes.
W przeszłości na szpicy grywał Omran Haydary. W Arce występuje jedynie jako skrzydłowy i jesienią spisywał się rewelacyjnie. Ostatnią bramkę zdobył jednak jeszcze w październiku. Potrzebuje przełamania i być może gra w roli napastnika mogłaby mu pomóc. Na lewej flance pojawiłoby się miejsce dla Huberta Adamczyka, który ostatnio stał się rezerwowym. Hermes takiego rozwiązania jednak nie rozważa. – Adamczyk dał dobre zmiany w ostatnim czasie, to ważny zawodnik, ma duże umiejętności. Haydary może grać na „9”, ale to nie jest nasz pomysł na ten mecz – ucina trener.
Jego pomysł poznamy w poniedziałek popołudniu, a w praktyce zostanie sprawdzony o 18:00 po pierwszym gwizdku meczu z Górnikiem Łęczna.
Tymoteusz Kobiela