Żużlowa reprezentacja Polski rozpoczyna walkę o obronę tytułu mistrzowskiego

(graf. materiały prasowe)

Rok temu był triumf i wielka radość. Teraz reprezentacja Polski ma zamiar znów powalczyć o wygraną w Drużynowych Mistrzostwach Europy (European Team Speedway Championship). W sobotę, 15 kwietnia w Gdańsku biało-czerwoni będą faworytem. Przyjdzie im stanąć naprzeciw Francji, Łotwy i Szwecji. Zawody zaczynają się o godzinie 14.00.

W tegorocznej edycji droga do złota jest trudniejsza, bo najpierw trzeba przejść przez finał A, by tydzień później walczyć o medale w wielkim finale, zaplanowanym w niemieckim mieście Stralsund.

REPREZENTOWANIE KRAJU TO WIĘKSZA MOTYWACJA

Skład polskiej kadry jest gotowy do walki w mistrzostwach Starego Kontynentu. Trener Żużlowej Reprezentacji Polski na Finał A w Gdańsku powołał Szymona Woźniaka, Jakuba Miśkowiaka, Jarosława Hampela, Dominika Kuberę i Wiktora Przyjemskiego. Największe doświadczenie reprezentacyjne z tego grona ma Hampel, który aż sześciokrotnie triumfował w Drużynowym Pucharze Świata.

– W takich zawodach, kiedy możesz reprezentować swój kraj zawsze towarzyszy nam większa motywacja. Determinacji do tego, by osiągnąć najlepszy wynik, nie brakuje. Każdy medal zdobyty dla reprezentacji Polski jest ważny, ale wyjątkowo wspominam rok 2013. To był mój ostatni finał Drużynowego Pucharu Świata, byłem wtedy kapitanem. Walkę o złoto toczyliśmy do ostatniego biegu – wspomina Jarosław Hampel.

„MAMY SKŁAD, KTÓRY MOŻE DUŻO ZDZIAŁAĆ”

– Zawsze trzeba mieć szacunek do przeciwników i nie pozwalamy sobie na żadną nonszalancję. Zawodników mamy bardzo dobrych, można powiedzieć, że mieszankę doświadczenia z młodością. Liczę, że zawody w Gdańsku przebrniemy z dobrym skutkiem i będziemy mieli szansę walczyć o zwycięstwo w Stralsund. Mamy skład, który może dużo zdziałać – komentuje Rafał Dobrucki, trener reprezentacji Polski.

Warto podkreślić, że ostatni wyścig gdańskich zawodów będzie jednocześnie Memoriałem Zbigniewa Podleckiego, legendarnego żużlowca Wybrzeża i reprezentacji Polski, patrona stadionu przy ul. Zawodników 1.

W tym samym czasie co w Gdańsku, w Pardubicach będzie odbywał się finał B z udziałem reprezentacji Czech, Danii, Wielkiej Brytanii i Ukrainy. Awans do wielkiego finału uzyskają zwycięzcy zawodów w Polsce i Czechach, a także jedna spośród drużyn, które zajmą miejsce drugie – ta z lepszym dorobkiem punktowym. Miejsce w decydującej rozgrywce o medale jako gospodarz ma zapewnione reprezentacja Niemiec.

SKŁADY DRUŻYN:

SZWECJA
1. Fredrik Lindgren
2. Antonio Lindbäck
3. Jacob Thorssell
4. Oliver Berntzon
17. Philip Hellström-Bängs (U-21)
Menedżer: Morgan Andersson

ŁOTWA
5. Andzejs Lebedevs
6. Jevgenijs Kostigovs
7. Daniils Kolodinskis
8. Olegs Mihailovs
18. Francis Gusts (U-21)
Menedżer: Vladimirs Ribnikovs

POLSKA
9. Szymon Woźniak
10. Jakub Miśkowiak
11. Jarosław Hampel
12. Dominik Kubera
19. Wiktor Przyjemski (U-21)
Menedżer: Rafał Dobrucki

FRANCJA
13. David Bellego
14. Dimitri Berge
15. Mathieu Tresarrieu
16. Steven Goret
20. Mathias Tresarrieu (U-21)
Menedżer: Laurent Sambarrey

 

mat. pras./jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj