Jeśli ŁKS Łódź zapunktuje dziś w Gdyni, zapewni sobie awans do ekstraklasy. W takim wypadku Arkowcy skupią się na matematycznych wyliczeniach, bowiem awans pozostanie już tylko w sferze spekulacji.
Ryszard Wieczorek, trener gdynian, jest optymistą. – Zmierzą się dwa dobre zespoły. Łodzianie przyjadą przypieczętować swój awans, ale czuję, że ich pokonamy – wskazuje.
POJEDYNEK STRZELECKI
Liderem Łódzkiego Klubu Sportowego jest Pirulo. Hiszpański pomocnik pozostaje w bardzo dobrej dyspozycji – zdobył już 15 bramek. Listę strzelców otwiera jednak Karol Czubak – napastnik Arki zdobył w tym sezonie 21 bramek. Poza tym trener Wieczorek ma pomysł, jak zatrzymać Pirulo.
– Kluczem jest organizacja gry i dobra współpraca trzech środkowych obrońców, którzy są obecnie w niezłej formie. Do tego dochodzi odpowiednia postawa środkowych pomocników, którzy mają odcinać go od podań oraz podwajać i odbierać piłkę. Trzeba maksymalnie uprzykrzyć mu życie – przedstawił receptę szkoleniowiec.
TRUDNY KALENDARZ
Arka do końca sezonu zagra z kandydatami do awansu. ŁKS swoje interesy może załatwić w piątek i ma na to duże szanse, bo gdynianie z 16 domowych spotkań wygrali tylko trzy, notując przy okazji sześć remisów i siedem porażek. To najgorszy dorobek w lidze.
Poza meczem z liderem żółto-niebiescy pofatygują się jeszcze do Niecieczy na spotkanie z zajmującą czwarte miejsce Bruk-Bet Termaliką.
Arka rywalizuje o szóste miejsce, ostatnie premiowane udziałem w barażu ze Stalą Rzeszów. Rywale mają znacznie łatwiejszych rywali – w niedzielę, 28 maja zagrają w Tychach z pewnym utrzymania GKS-em, a w ostatniej kolejce podejmą praktycznie zdegradowaną Skrę Częstochowa.
Mecz Arka – ŁKS odbędzie się w piątek, 26 maja o godzinie 20:30. Transmisja w Polsat Sport.
Włodzimierz Machnikowski/MarWer