Były rekordzista świata, mistrz świata do lat 20 oraz rekordzista mitingu będą gwiazdami „Tyczki na molo”. Na rozbiegu pojawi się m.in legendarny Renaud Lavillenie.
Francuz w latach 2008-17 był dominatorem, sytuując poziom światowej tyczki na poziomie 6 metrów. Był bezkonkurencyjny pod dachem, co udokumentował siedmioma złotymi medalami HMŚ i HME. Dwa razy stał na olimpijskim podium – na najwyższym stopniu w Londynie w 2012 roku i na drugim stopniu cztery lata później w Rio de Janeiro.
W latach 2009-17 nie schodził z podium MŚ, zdobywając pięć medali, ale ani jednego złotego. Lavillenie we wrześniu skończy 37 lat, ale wciąż skacze wysoko. Przed rokiem w Eugene pokonał 5,87i zajął piąte miejsce w MŚ.
Rekord „Tyczki na molo” może być zagrożony. Nie zamierza się temu biernie przyglądać były mistrz świata – Paweł Wojciechowski, który przed pięcioma laty ustanowił rekord mitingu wynikiem 5,81 m.
POLSKO – FRANCUSKA BITWA
Pawła Wojciechowskiego – mistrza świata z 2011 i brązowego medalistę z 2015 roku będzie wspierał Robert Sobera, który w 2016 roku był mistrzem Europy. Mocne nazwisko po naszej stronie to także Sebastian Chmara. Nie chodzi jednak o halowego MŚ i ME, tylko jego 24-letniego syna, który ma „życiówkę’ na poziomie 5,20 m.
Lavillenie wcale nie musi być na molo najlepszym z Francuzów. 20-letni Anthony Ammirati, aktualny mistrz świata i mistrz Europy w kategoriach młodzieżowych legitymuje się wynikiem 5,75 m. Zbliżenie się do rekordu życiowego może dać zwycięstwo w całej imprezie
Zmagania tyczkarzy w piątek, 23 czerwca od 16:30. Dzień później o tej samej porze rozpoczną panie. – Warto na sopockim Skwerze Kuracyjnym pojawić się wcześniej, od 12 swoje umiejętności zaprezentują bowiem najmłodsi adepci tyczki, głównie z trójmiejskich klubów – zapowiada Jerzy Smolarek, dyrektor SKLA, organizator XXXVI Tyczki na Molo.
mat. pras./ua