Wielki rewanż dla Ogniwa, a derby dla Arki. Podsumowanie II kolejki Ekstraligi

(Fot. Krzysztof Mystkowski/KFP)

W wielkim hicie drugiej kolejki Ekstraligi rugby Ogniwo Sopot pokonało w Aleksandrowie Łódzkim Budo 2011, rewanżując się za finał z poprzedniego sezonu. W derbach Trójmiasta lepsi okazali się gracze Arki Gdynia.

Mecz finalistów poprzednich rozgrywek Ekstraligi przypadł już na drugą kolejkę nowego sezonu. Gospodarze w pierwszej serii gier pauzowali, tak że przystępowali do tego starcia nieco bardziej wypoczęci, a na pewno głodni gry.

W upalne, niedzielne popołudnie w Aleksandrowie Łódzkim obie drużyny zaczęły z niesamowitym impetem. Już po kwadransie oglądaliśmy trzy przyłożenia, w tym dwa dla Ogniwa. Przy czym to pierwsze, autorstwa Jordana Tebbatta, było efektem prostych, zaskakujących błędów gospodarzy.
Sopocianie wyszli na prowadzenie 12:7 i… tak też zakończyła się pierwsza połowa.

Widać było, że wysoka temperatura i mocny początek dają się zawodnikom we znaki, bo tempo akcji spadło. Więcej szans na kolejne punkty miało Ogniwo, ale Wojciech Piotrowicz dwukrotnie spudłował z rzutu karnego i do szatni podopieczni Thomasa Fidlera schodzili z przewagą pięciu „oczek”.

Po zmianie stron gospodarze dość szybko wyrównali po akcji Ołeksandra Szewczenko, który po podkopnięciu ruszył przed siebie, a następnie wykorzystał lekkie zagapienie obrońców Ogniwa i zameldował się z piłką na polu punktowym. Po przyłożeniu dla gospodarzy gra znów się wyrównała.
Bardzo dobrze spisywała się sopocka formacja młyna, która, podobnie jak w pierwszej połowie, kilka razy pchnęła rywali. Z drugiej strony w autach szalał Ołeksandr Szewczenko, który kilka razy uratował swój zespół.

Długo żadnej z drużyn nie udawało się zdobyć punktów. Dopiero w 72. minucie Kamil Brzozowski wykorzystał rzut karny i to Budo 2011 prowadziło 15:12. To jednak podrażniło Ogniwo, które ruszyło do ataku i po kilku minutach przeprowadziło bardzo szybka akcję, zakończoną przyłożeniem
Mateusza Plichty. Co prawda sopocianie popełnili kilka błędów, brakowało im dokładności, ale gospodarzom wyraźnie brakowało sił i dlatego nie zdołali w obronie zatrzymać gości.

Ogniwo na pięć minut przed końcem meczu prowadziło 19:15, co jednak nadal nie dawało im komfortu gry. Kiedy jednak Piotrowicz w jednej z ostatnich akcji wykorzystał rzut karny i dorzucił trzy punkty do dorobku swojej drużyny, losy tego spotkania były praktycznie przesądzone. Sopocianie
zresztą, za sprawą swojego kopacza, zdobyli jeszcze kolejne trzy punkty i ostatecznie wygrali 25:15, udanie rewanżując się gospodarzom za finał poprzednich rozgrywek.

DERBY DLA ARKI

Dużo emocji wiązało się przed tą kolejką z derbami Trójmiasta, w których Arka Gdynia podejmowała Lechię Gdańsk. Popularne „Buldogi” przystępowały do tego meczu z dużym apetytem na to, by pokonać odwiecznych rywali. Do przerwy jednak nie zapowiadało się na to, że im się to uda. Zaczęło się lepiej dla gości, bo już w 3. minucie trzy punkty z rzutu karnego zdobył debiutujący w Lechii Denzo Bruwer. Potem jednak bardzo szybko dwa przyłożenia zdobyła Arka – najpierw w polu punktowym zameldował się Patryk Steindl, a następnie Szymon Sirocki.

Później jednak, po błędzie Antona Szaszero, goście dostali karne przyłożenie, a Bruwer wykorzystał kolejny rzut karny i zrobiło się już tylko 14:13 dla gospodarzy. W 25. minucie kapitalnym rajdem przez niemal całe boisko popisał się Robert Wójtowicz i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Przed przerwą kolejną „trójkę” dorzucił Bruwer i do szatni „Lwy” zeszły przy prowadzeniu 21:14.

Po zmianie stron drużyna z Gdańska dała się jednak zepchnąć do defensywy, a Arka zaczęła dominować. Najpierw rzut karny wykorzystał Dawid Banaszek, następnie w polu punktowym zameldował się Kacper Krużycki i gospodarze wyszli na prowadzenie. W końcowych minutach Arka dorzuciła jeszcze jedno przyłożenie i ostatecznie wygrała derby 31:21, dając sporo radości swoim kibicom.

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki – Ogniwo Sopot 15:25 (7:12)

Budo 2011: Ołeksandr Szewczenko 10, Kamil Brzozowski 5

Ogniwo: Wojciech Piotrowicz 10, Mateusz Plichta 5, Jordan Tebatt 5, Dwayne Burrows 5

Czerwone kartki: Przemysław Serafin (Budo 2011), Wiktor Wilczuk (Ogniwo)

 

Arka Gdynia – Lechia Gdańsk 31:21

Arka: Dawid Banaszek 11, Anton Szaszero 5, Patryk Steindl 5, Kewin Bracik 5, Kacper Krużycki 5

Lechia: Denzo Bruwer 9, Robert Wójtowicz 5, karne przyłożenie

Żółte kartki: Oskar Zypper, Anton Shashero, Oskar Derwis (Arka), Siale Antony Of Padua Simione Mafi (Lechia)

Czerwona kartka: Marek Płonka (Lechia)

Po derbowym meczu na gorąco z murawy Narodowego Stadionu Rugby swymi emocjami podzielili się trenerzy – zwycięski trener Arki – Łukasz Szostek, przegrany Lechii – Paweł Lipkowski oraz kapitan Lechii Marek Płonka.

Posłuchaj:

 

mat. pras./Włodzimierz Machnikowski/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj