Arka w Płocku na własnych warunkach. Gdynianie zdominowali Wisłę

(Fot. Maciej Czarniak / Trojmiasto.pl / KFP)

Piękny gol Kacpra Skóry, jeszcze piękniejszy Janusza Gola. Szczelna defensywa, efektowne zwycięstwo i pewnie minimalny niedosyt Michała Marcjanika, bo mogło być jeszcze wyżej. Arka grała w Płocku, ale z Wisłą zagrała tylko na swoich warunkach i zasłużenie wygrała 3:0.

Kiedy trenerzy mówią, że rywal nie miał praktycznie żadnej sytuacji, zazwyczaj przesadzają. Chcą ponad miarę docenić postawę defensywą swoich drużyn. Ale Wojciech Łobodziński nie przesadzał. Jego defensywa w Płocku całkowicie zamurowała drogę do bramki Pawła Lenarcika.

CUDOWNE GOLE

Ofensywa również zrobiła swoje, ale musiała się rozkręcić. Pierwsze fragmenty meczu były obiecujące, końcówka drugiej połowy już jednak słabsza. – Zabrakło nam sił, by utrzymać intensywność – tłumaczył Łobodziński. W przerwie trzeba było baterie doładować i zaczęło się strzelanie.

Jako pierwszy ruszył Kacper Skóra, który popisał się ładnym dryblingiem i pięknie zza pola karnego otworzył wynik meczu. To było naprawdę ładne. Ale gol Skóry blednie przy tym, co zrobił Janusz Gol. Doświadczony pomocnik dopadł do piłki, którą nad siebie zagrał Michał Marcjanik. Gol nie zastanawiał się tylko huknął. I choć w listopadzie skończy 38 lat, to zdobył w Płocku jedną z najpiękniejszych bramek w całej karierze.

Dzieło zwieńczył Olaf Kobacki, trafiając w 82. minucie na 3:0 po asyście Michała Boreckiego. To był dobrze rozegrany kontratak i naprawdę precyzyjna asysta. Ale wszystkie przymiotniki podkreślające urodę bramek zgarnęli już Skóra i Gol. Niezadowolony może być tylko Marcjanik, bo chociaż zaliczona została mu asysta, to mógł mieć gola. Rzut karny jednak zmarnował w słabym stylu, oddając sygnalizowany strzał w lewy róg bramkarza. Jedenastkę w 53. minucie wywalczył Sebastian Milewski.

Arka jest w dobrej formie, Arka jest na dobrej drodze i nie wytrąciły jej do tej pory pozasportowe, organizacyjne tematy klubu. Wojciech Łobodziński może tylko żałować, że teraz czas na przerwę reprezentacyjną, bo jego zespół złapał znakomity moment.

Wisła Płock – Arka Gdynia 0:3
Bramki: Skóra 48′, Gol 77′, Kobacki 82′

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj