Siatkarze rozpoczynają nowy sezon. Kewin Sasak: nie gramy o zwycięstwo w tej lidze

(Fot. Radio Gdańsk)

Siatkarscy kibice nie dostaną czasu na odpoczynek. Ledwo skończył się rozciągnięty do granic możliwości sezon reprezentacyjny, a już rusza ten ligowy. Dla Trefla początek rozgrywek będzie sporym wyzwaniem, bo gdańszczanie wystartują bez dwóch liderów ostatnich lat. Mariusz Wlazły zakończył karierę, a Lukas Kampa jest kontuzjowany. – Wiemy, że nie gramy w tej lidze o mistrzostwo – mówi szczerze atakujący Kewin Sasak.

Nie było kadrowej rewolucji, a mimo to w Treflu – przynajmniej na początku sezonu – zmian będzie bardzo dużo. Zacznijmy od ofensywy – nie będzie już na parkiecie Bartłomieja Bołądzia, który przeprowadził się do stolicy, a także Mariusza Wlazłego, który koszulkę meczową zamienił na polo przeznaczone dla sztabu trenerskiego. Do głosu dojdą dużo młodsi Kewin Sasak i Alex Nasewicz.

CZTERY ZMIANY W SKŁADZIE?

Do przetasowań dojść może też na przyjęciu, bo po rocznej absencji z powodu kontuzji wróci Piotr Orczyk. Hierarchia pewnie się więc zmieni. Nie będzie też oczywiście Luke’a Perry’ego, którego zastąpił Voitto Köykkä. Z powodu kontuzji początek sezonu ominie Lukasa Kampę, grał będzie Kamil Droszyński. Podsumowując: zmian w kadrze wielu nie odnotowaliśmy, ale na parkiecie może w porównaniu do poprzedniego sezonu dojść do aż czterech roszad.

Nie zmienia się cel. Nie może się zmienić, bo pozycja Trefla w ligowym „łańcuchu pokarmowym” też się nie zmieniła. A jeżeli tak, to raczej na gorsze. Ligowa czołówka zbroiła się na potęgę, mocni powinni być jeszcze mocniejsi, a przecież nikt nie zakłada, że kolejny katastrofalny sezon może zaliczyć choćby PGE GiEK Skra Bełchatów. Celujących w pozycje medalowe będzie dużo więcej niż miejsc na podium.

– Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że nie gramy o zwycięstwo w tej lidze. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony i powalczyć o play-offy – mówi nam przed sezonem Kewin Sasak, który wyrasta na nowego lidera. – To jest cel minimum, a mam nadzieję, że może uda się wywalczyć coś więcej. Będziemy walczyć w każdym meczu i oby przeciwnicy musieli walczyć z nami – dodaje.

Pierwszy sprawdzian w niedzielę o 20:30. Trefl na wyjeździe zagra z GKS-em Katowice. Kolejne dwa spotkania również będą wyjazdowe: z Enea Czarnymi Radom i Barkom Każanami Lwów. U siebie gdańszczanie zagrają dopiero na początku listopada z Cuprum Lubin.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj