Osłabiona brakiem lidera Andrzeja Pluty Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia przegrała z MKS-em Dąbrowa Górnicza 82:104 mecz, który miał pomóc opuścić ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Gdynianie zagrali nieskutecznie, słabo w obronie i w zasadzie już w połowie trzeciej kwarty losy były rozstrzygnięte.
Andrzej Pluta wciąż nie może dojść do siebie po urazie, jakiego nabawił się w Łańcucie dwie kolejki ligowe wcześniej. Rozgrywający doznał uszkodzenia błony bębenkowej, a przecież to najskuteczniejszy gracz Arki i jeden z czołowych w całej lidze, bez którego trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie Arki.
Sami gospodarze chyba też nieszczególnie potrafią się w rzeczywistości bez lidera odnaleźć. Wprawdzie Kacper Gordon starał się zastąpić starszego kolegę, ale Arce brakowało odwagi, polotu, a przede wszystkim skuteczności z otwartych pozycji. Z dystansu w pierwszej połowie gospodarze pudłowali, w pewnym momencie statystyka trójek wynosiła 1/9. Skrzętnie wykorzystał to MKS, prezentujący lepszą skuteczność. Nie zagrali podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca Balibrei może wielkiej koszykówki, ale na tyle wyrachowaną i wykorzystującą słabość miejscowych, że to wystarczyło. Poza tym grali zespołowo – gdy Lovell Cabbil usuwał się w cień, błyskawicznie odpowiedzialność na siebie brał Marc Garcia, Maciej Kucharek, lub Dawid Słupiński.
Ostatecznie skończyło się na 22 punktowym zwycięstwie, choć mogło być ono wyższe. 20 strat Arki to wynik niepokojący, tak samo jak zaledwie 20-procentowa skuteczność w rzutach z dystansu. Szczególnie było to widoczne w trzeciej, najbardziej jednostronnej kwarcie, wygranej przez MKS 13 punktami.
A w MKS-ie wyróżnić należy jeszcze Taylera Personsa. Koszykarz gości choć nie był najefektowniejszą postacią parkietu, spokojnie ciułał indywidualne osiągnięcia i ostatecznie zaliczył triple double. Amerykański rozgrywający miał 13 pkt oraz po 10 zbiórek i asyst. To jego trzecie takie osiągnięcie w tym sezonie. Poprzednie zanotował w meczach z Legią Warszawa (86:103 – 13 pkt., 12 zbiórek i 15 asyst) oraz z Muszynianką Domelo Sokół Łańcut (98:96 – 15 pkt., 11 zbiórek i 12 asyst)
14. kolejka Orlen Basket Ligi: KGS Arka Gdynia – MKS Dąbrowa Górnicza 82:104 (16:24, 23:26, 21:34, 22:20)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia: Grzegorz Kamiński 15, Bryce Alford 15, Maksymilian Wilczek 13, Adrian Bogucki 12, Adam Hrycaniuk 8, Jakub Szumert 7, Kacper Gordon 5, Nikodem Czoska 4, Kacper Marchewka 3, Bartłomiej Wołoszyn 0, Maciej Nagel 0.
MKS Dąbrowa Górnicza: Lovell Cabbil 21, Maciej Kucharek 19, Marc Garcia 17, Tayler Persons 13, Dawid Słupiński 13, Jeriah Horne 10, Marcin Piechowicz 6, Dominik Wilczek 3, Błażej Kulikowski 2, Santiago Konaszuk 0, Jakub Wojciechowski 0
pkat