Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia rozegrała znakomite spotkanie, pełne zaangażowania, zespołowości i wysokiej skuteczności, pokonując Legię Warszawa 104:102 w Orlen Basket Lidze. Rewelacyjną formę pokazał podkoszowy Adrian Bogucki, zdobywca 34 punktów, który trafiał nie tylko spod tablic, ale też z dystansu. Arka dzięki wygranej uciekła z ostatniej pozycji w tabeli.
Gdynianie przez długą część meczu mieli wydarzenia pod kontrolą, prowadząc różnicą ok. dziesięciu punktów. Legia miała jednak w swoim składzie Christiana Vitala, dziurawiącego kosz za trzy, idącego po kolejny rekord punktowy. Tym razem Amerykanin zatrzymał się na 34 punktach, tej samej liczbie, jaką uzyskał Adrian Bogucki. Podkoszowy Arki był w niedzielę w rewelacyjnej formie, imponował pewnością siebie, a w przerwie między akcjami intensywnie z ławki rezerwowych pokrzykiwaniem motywował go trener Wojciech Bychawski.
W końcówce Legia zniwelowała straty za sprawą bardzo dobrego fragmentu Michała Kolendy i utrzymującego wysoką dyspozycję przez całe zawody Arika Holmana. W ostatniej minucie, najskuteczniejszy w Legii Christian Vital miał jeszcze dwie okazje rzucając z dystansu, ale obu nie trafił i wygrana Arki stała się faktem. – Pokazaliśmy „jaja” – powiedział nie gryząc się w język Grzegorz Kamiński. – Każde następne zwycięstwo z tą drużyną smakuje jak Mistrzostwo Polski, bo naprawdę potrzebujemy ich jak tlenu. Miejmy nadzieję, że pozostaniemy głodni – skomentował skrzydłowy Arki, a jego pełna wypowiedź poniżej. Zwycięstwo gospodarzy oznacza awans z 16. na 13. pozycję w lidze.
Po meczu rozmawialiśmy z Grzegorzem Kamińskim i Dariuszem Wyką: