Początek roku to nie lada gratka dla wszystkich miłośników łyżwiarstwa w naszym regionie. Były Mistrzostwa Europy w Short Tracku, był PGE Hevelius Cup, a już w weekend, 16-18 lutego do Hali Olivia znów powróci łyżwiarstwo szybkie. Tym razem do Gdańska przyjadą zawodniczki i zawodnicy na ostatnie zawody z cyklu Pucharu Świata w Short Tracku. Nie zabraknie także Polaków, a w tym reprezentantów gdańskiego Stoczniowca. O jak najlepsze lokaty walczyć będzie Kamila Stormowska i Diané Sellier.
Weekendowe zmagania to coś znacznie więcej niż styczniowe Mistrzostwa Europy, które w Polsce odbywały się już kilkukrotnie. Warto zaznaczyć, że turniej rangi Pucharu Świata po raz pierwszy w historii odbędzie się w naszym kraju. To niezwykłe wyróżnienie dla Polski, ale przede wszystkim dla Gdańska, który znalazł się w gronie czterech miast (Montreal, Pekin, Seul i Drezno) z całego globu, które w sezonie 2023/2024 organizują takie zawody.
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni rywalizować będą na dystansach: 500 metrów, 1000 m i 1500 m. Odbywają się także starty drużynowe. Panie do pokonania mają 3000 metrów, natomiast Panowie 5000. Finał rozpoczyna się w piątek. Lista startowa zawodników jest długa, dlatego pierwszego dnia odbywają się kwalifikacje. Prawdziwe zmagania o punkty do klasyfikacji to drugi i trzeci dzień turnieju, czyli odpowiednio sobota i niedziela.
POLACY OSŁABIENI
W zawodach Pucharu Świata rywalizować będzie jedenaście Polek i Polaków. Drużynę żeńską reprezentować będą: Ada Majewska, Hanna Sokołowska, Kamila Stormowska i Gabriela Topolska. Niestety z powodu upadku podczas zeszłotygodniowego turnieju w Dreźnie z rywalizacji musiała wycofać się zawodniczka Stoczniowca Gdańsk – Nicole Mazur. Jak podkreślała na swoich mediach społecznościowych, potrzebuje chwili odpoczynku, aby być, w pełni gotowa na zbliżające się Mistrzostwa Świata w Rotterdamie.
Apetyt na miejsca na podium ma z pewnością Stormowska. Druga z reprezentantek gdańskiego Stoczniowca w Dreźnie wywalczyła dwa trzecie miejsca na dystansie 500 i 1000 metrów. To zdecydowana liderka w naszym składzie. W ogólnym rankingu Pucharu Świata zajmuje wysokie trzynaste miejsce, a dobry występ przed własną publicznością może wywindować ją nawet do pierwszej dziesiątki.
O nadziejach i celach na najbliższych występach z gdańskimi łyżwiarkami rozmawiał Włodzimierz Machnikowski:
Wśród mężczyzn reprezentować będą nas: Paweł Adamski, Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński, Felix Pigeon, Diané Sellier, Neithan Thomas i Mateusz Mikołajuk. Najwyżej sklasyfikowanym z Polaków jest Michał Niewiński (27), dla którego najlepszym wynikiem w tym roku w Pucharze Świata było czwarte miejsce na zawodach w Dreźnie na dystansie 1000 metrów. Z reprezentacją Polski wywalczył także na „gdańskich” Mistrzostwach Europy, srebrny medal w mixach oraz brązowy w drużynówce.
Kilka pozycji niżej w rankingu (35) znajduje zawodnik Stoczniowca Gdańsk – Diané Sellier. Francuski łyżwiarz, który od 2021 roku reprezentuje nasz kraj, może pochwalić się takim samym dorobkiem medalowym co Niewiński. Z kolei w Pucharze Świata najlepszym wynikiem było drużynowe piąte miejsce podczas zeszłotygodniowych zmagań w Dreźnie. Sellier notuje słabe występy indywidualne, jednak domowy turniej rządzi się swoimi prawami. Jest szansa na dobry wynik, zwłaszcza że styczniowe Mistrzostwa Europy pokazały, że Polacy na lodowisku w Hali Olivia czują się jak ryba w wodzie i zawsze trzeba się z nimi liczyć.
Do Gdańska na finał przyjeżdżają tegoroczni liderzy światowych rankingów. Wśród mężczyzn obecny będzie Koreańczyk Ji Won Park, czy też Kanadyjczycy – Steven Dubois i William Dandjinou. Wśród kobiet w Hali Olivia zaprezentują się takie zawodniczki jak: Gilli Kim, Kristen Santos-Griswold i Xandra Velzeboer.
Posłuchaj rozmowy z Konradem Niedźwiedzkim:
Bartosz Biernacki/jk