Wisła pokonana. Lechia Gdańsk oficjalnie melduje się w ekstraklasie

(Fot. Krzysztof Mystkowski/KFP)

Lechia Gdańsk pokonała na wyjeździe Wisłę Kraków 4:3. Po dublecie zdobyli Maksym Chłan i Tomasz Neugebauer. Taki obrót spraw oznacza, że Lechia może być pewna bezpośredniego awansu do ekstraklasy.

Do końca sezonu pozostały dwie kolejki, a Lechia zapewniła już sobie awans do ekstraklasy. Biało-Zieloni musieli tylko zremisować, a jednak wygrali – choć po niezwykle emocjonującym i pełnym zwrotów akcji spotkaniu.

Wisła kończyła w dziewiątkę, bo czerwone kartki otrzymali Junca i Colley. Osłabienie bez wątpienia wpłynęło na rezultat spotkania, choć do momentu pierwszej czerwonej kartki Lechia prowadziła 2:1. Wisła z kolei zaskoczyła i ukąsiła w momencie, gdy przegrywała i grała w dziewiątkę. Gol zdobyty przez Rodado w doliczonym czasie gry nie wystarczył jednak na pokrzyżowanie planów Biało-Zielonych na awans. Ostatecznie gdańszczanie wygrali 4:3 i będą w sobotę, 11 maja świętować podwójnie.

POWRÓT PO ROKU

Lechia awansowała do ekstraklasy po roku przerwy. Z najwyższą klasą rozgrywkową pożegnała się w sezonie 2022/23, kończąc rozgrywki na siedemnastym – przedostatnim – miejscu w tabeli. Drużynę prowadził wtedy trener David Badia, który zastąpił na stanowisku trenera Marcina Kaczmarka. Hiszpański szkoleniowiec miał za zadanie uratować Biało-Zielonych przed degradacją – plan ostatecznie się nie powiódł.

Od tego czasu w Lechii zmieniło się prawie wszystko – od właścicieli, przez trenera i pracowników klubu, po prawie cały skład. Z początku sezonu w pierwszej lidze niewiele zwiastowało, że drużyna będzie w stanie choćby zakwalifikować się do baraży. W klubie brakowało piłkarzy, przez co odwoływano sparingi chwilę przed startem sezonu. Na początku rozgrywek piłkarze Biało-Zielonych występowali w tymczasowych koszulkach bez sponsora. Wyniki również pozostawiały wiele do życzenia, choć było lepiej, niż wcześniej się zapowiadało.

Przełom nastąpił po rundzie jesiennej. W przerwie Lechia dobrze spisywała się w kontrolnych sparingach, a w rundę wiosenną weszła odświeżona i zmotywowana. Gdańszczanie wiosną wygrali dziesięć spotkań, a przegrali tylko dwa.

Do końca sezonu Lechii pozostają do rozegrania dwa spotkania – derby Trójmiasta w Gdańsku i wyjazdowe spotkanie z Miedzią Legnica. Wspomniane mecze nie zmienią już nic w kontekście bezpośredniego awansu – mogą zadecydować jedynie o tym, czy drużyna awansuje z pierwszego, czy z drugiego miejsca.

BRAK LICENCJI STANIE NA PRZESZKODZIE?

Sportowo Lechia zrobiła już wszystko, by w przyszłym sezonie zagrać w PKO BP Ekstraklasie. Pozostają kwestie licencji do gry, która, przypomnijmy, nie została przyznana Biało-Zielonym. Gdańszczanom zarzucono niespełnienie kryterium F.04 Podręcznika Licencyjnego, które mówi o braku przeterminowanych zobowiązań wobec pracowników oraz na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Urzędu Skarbowego (w związku z wszelkimi zobowiązaniami prawnymi wobec pracowników). Według informacji podanych przez Lechię chodzi o zaległości wobec Davida Steca, Mario Malocy i agencji Wolak Management.

Klub poinformował już o uregulowaniu zaległych płatności oraz odwołaniu od decyzji. – Z przyjemnością informujemy, że nasz klub dokonał dziś po południu wszystkich wymaganych przez Polski Związek Piłki Nożnej płatności – napisano w piątek, 10 maja w klubowym komunikacie.

Kolejnym przystankiem Lechii będą derby Trójmiasta. Biało-Zieloni podejmą u siebie wicelidera pierwszej ligi – Arkę. Mecz odbędzie się w niedzielę, 19 maja. Pierwszy gwizdek rozlegnie się o godzinie 20:30.

Jakub Krysiewicz/MarWer

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj