Mecz o wszystko – tak przyjęło się mówić o spotkaniu Arki z GKS Katowice. To nie do końca jest prawdą, bo przegrany będzie miał przecież jeszcze okazję do rehabilitacji w barażach, ale cel od wielu miesięcy był w Gdyni jeden – bezpośredni awans. – Sami doprowadziliśmy do tej sytuacji – mówi nam przed spotkaniem doświadczony obrońca Martin Dobrotka. Początek spotkania o 15:00, relacja na żywo w całości na antenie Radia Gdańsk.
Od kilku dobrych tygodni w Gdyni panowała atmosfera oczekiwania. Awans ciągle był bardzo blisko i ciągle nie udawało się tej sprawy domknąć, aż doszło do tego, że po hiperemocjonujących derbach Trójmiasta Żółto-Niebiescy wyczerpali limit błędów. Z GKS Katowice muszą wygrać lub zremisować. W przypadku porażki będą skazani na baraże.
– W Arce presja jest zawsze, presja, żeby dobrze grać, żeby były wyniki. Sami doprowadziliśmy do sytuacji, w której jesteśmy. Można na to patrzeć pozytywnie, że gramy o awans do ostatniej chwili, ale też negatywnie, że nie ugraliśmy tego w poprzednim meczu – podkreśla Martin Dobrotka.
Posłuchaj rozmowy z Martinem Dobrotką:
ARKA „MUSI”
Do Gdyni przyjedzie bardzo groźny rywal. Katowiczanie mają pełen komfort. Do rundy wiosennej przystępowali z jedenastego miejsca, zaliczyli fenomenalną serię i są „w gazie”. To Arka „musi”, GKS „może”.
– To drużyna w formie. Grają dużo piłek w pole karne, mają groźne stałe fragmenty gry. Musimy być skupieni od pierwszej do ostatniej minuty i wywalczyć ten awans – podkreśla Dobrotka.
Tak samo charakteryzuje rywala trener Wojciech Łobodziński. – Katowice to zespół, który jest w dobrej dyspozycji, są na fali. To drużyna bardzo mocna fizycznie i najlepiej w całej lidze wykonująca stałe fragmenty gry. Oczywiście mają swoje problemy, szczególnie w bronieniu. W ostatnich meczach mieli bardzo dużo szczęścia, ale to wynikało też z ich wiary i charyzmy – wyjaśnia.
LIPKOWSKI ZA STOLCA?
W Katowicach wszystko się układa, a w Gdyni piętrzą się problemy. Już wcześniej wypadli Janusz Gol i Dawid Gojny, a zabraknie też zawieszonego za ósmą żółtą kartkę Przemysława Stolca. Prawdopodobnie będzie go musiał zastąpić Kasjan Lipkowski.
– Kasjan grał już kilka razy na prawej obronie. Grał też wyżej, w pomocy. Myślę, że jest na tyle uniwersalny, że nie byłoby dla niego problemem zagranie na lewej obronie – przyznaje Dobrotka, choć spokojem nikogo nie może napawać wystawienie Lipkowskiego na lewej flance defensywy.
Pomóc mają kibice. Część z nich znalazła się na ustach całej piłkarskiej Polski, kiedy nagranie z ich „wizyty motywacyjnej” trafiło do sieci. Padały tam skandaliczne słowa. Jednak podczas meczu 12 tysięcy fanów będzie zdzierało gardła, dopingując gospodarzy.
– Podobna atmosfera była na derbach. Mam nadzieję, że wszyscy razem osiągniemy cel, że kibice nam pomogą i że w niedzielę około godziny 17:00 wszyscy razem będziemy się cieszyć – kończy Dobrotka.
Początek spotkania Arka-GKS Katowice o godzinie 15:00, relacja na żywo w całości na antenie Radia Gdańsk.
Tymoteusz Kobiela/MarWer