Skład już gotowy, ale drużynę trzeba jeszcze stworzyć. Arka potrzebuje czasu, żeby wszystko „hulało” [POSŁUCHAJ]

(Fot. Krzysztof Mystkowski / KFP)

Ciężkie nogi i brak zgrania – to wnioski po ostatnim letnim sparingu Arki. Gdynianie budują nową drużynę i choć skład już mają, to muszą jeszcze z niego stworzyć zespół. Po meczu z Olimpią Grudziądz porozmawialiśmy z trenerem Wojciechem Łobodzińskim i dyrektorem sportowym Veljko Nikitoviciem.

Ciężkie nogi – to pierwsza myśl większości obserwatorów ostatniego sparingu Arki przed nowym sezonem. Gdynianie potrzebowali sporo czasu w starciu z Olimpią Grudziądz, by wejść na swój poziom. Byli ociężali, powolni, bezzębni. Sytuacja zmieniła się po przerwie, kiedy Wojciech Łobodziński zmienił kilku zawodników.

Weszli na boisko między innymi Marc Navarro, Hide Vitalucci czy Szymon Sobczak. Każdy wyróżniał się w ofensywie, każdy chciał dać coś od siebie. Navarro dostał od sztabu więcej swobody, mógł dużo mocniej naciskać na przeciwników niż wcześniej Przemysław Stolc. Hiszpan w efekcie raz za razem ruszał do przodu i szukał płaskich dośrodkowań w pole karne. Jedno z takich dograń Sobczak zamienił na bramkę.

VITALUCCI I JAKUBCZYK ROBIĄ WRAŻENIE

Vitalucci ma w sobie to, czego często brakuje Hubertowi Adamczykowi. Pierwszą myślą nowego piłkarza Arki jest: przyspieszyć akcję. Podaniem, dośrodkowaniem, dryblingiem – nieważne. Szuka gry do przodu, szybkiej gry do przodu. Adamczyk potrafi czarować, prawą nogą wiązać krawaty, ale zbyt często marnuje czas i potencjał akcji.

Świetnie zaprezentował się też Kamil Jakubczyk. Pozyskany z Pogoni Szczecin pomocnik pokazał, że może być kimś więcej niż alternatywą dla starszych kolegów. Ma pewność siebie, drybling, potrafi się ustawić i chce grać ofensywnie. Jasne, wiele ma jeszcze do nauki, ale choćby kreując akcję bramkową z Olimpią pokazał, że Wojciech Łobodziński może na niego liczyć. A tak szkoleniowiec podsumował ostatni letni sparing:

Czas – tego Arce brakowało i dalej brakuje. Nowy dyrektor sportowy Veljko Nikitović musiał pracować w tempie ekspresowym. Rynek zna doskonale, wiedział, co ma robić. Okno transferowe Arka zamknęła dzięki temu na ponad tydzień przed początkiem sezonu, ale i tak o kilka dni później, niż planowała. Z Nikitoviciem również porozmawialiśmy po sparingu z Olimpią.

Arka nowy sezon Betclic 1. ligi rozpocznie w Rzeszowie. Ze Stalą zagra 22 lipca o 19:00.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj