Niespodziewany awans, czyli problem i spore wyzwanie. Gedania po latach wraca do pierwszej ligi

(Fot. Gedania Gdańsk/Facebook)

Nie taki był plan. Miała być druga liga i drużyna z nowym trenerem walcząca o awans do pierwszej. Z tych planów został tylko trener Rafał Murczkiewicz. Drużynę trzeba było wzmocnić, bo Gedania zamiast w drugiej lidze, zagra na zapleczu ekstraklasy siatkarek. Zastąpiła Wieżycę Stężyca i zamiast walki o awans będzie biła się o utrzymanie. Pierwszy mecz w sobotę o 17:00.

Wybory samorządowe w gminie Stężyca zmieniły obraz części pomorskiego sportu. Nie ma już drugoligowej piłkarskiej Raduni, jest czwartoligowa. Nie ma też pierwszoligowej siatkarskiej Wieżycy. Klub musiał wycofać się z rozgrywek. Jego miejsce zająć mogła Gedania, mająca tego samego partnera – Politechnikę Gdańską. Czasu było mało, pytań, wątpliwości i wyzwań – mnóstwo. Gdańszczanie podjęli jednak rękawicę, przeskoczyli szczebel wyżej, zmienili budżet, kadrę i cel. Zamiast walki o awans, będą bili się o utrzymanie w wyższej lidze.

POSŁUCHAJ ROZMOWY Z PEŁNOMOCNIKIEM ZARZĄDU GEDANII JAKUBEM WITKOWSKIM:

Historii smaku dodaje fakt, że drużynę od nowego sezonu prowadzi Rafał Murczkiewicz. W ubiegłym trenował AZS Uniwersytet Gdański i po gdańskich derbach siatkarek rozmawialiśmy o perspektywach awansu. Perspektywach, które były kompletnie nierealne dla obu gdańskich zespołów, zwłaszcza dla Gedanii. Minęło kilkanaście tygodni, Gedania jest w pierwszej lidze, a Murczkiewicz właśnie w Gedanii.

POSŁUCHAJ ROZMOWY Z RAFAŁEM MURCZKIEWICZEM:

Pierwszy mecz nowego sezonu Gedania rozegra już w sobotę. W Centrum Sportów Akademickich w Gdańsku podejmie Płomień Sosnowiec. Początek spotkania o 17:00, relacja na żywo na antenie Radia Gdańsk.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj