Znakomite zakończenie roku. Trefl Gdańsk w trzech setach pokonał Skrę Bełchatów

(Fot. Jerzy Bartkowski / KFP)

Jeśli kończyć, to w takim stylu. Trefl Gdańsk rozbił PGE GiEK Skrę Bełchatów 3:0 w swoim ostatnim meczu w 2024 roku. MVP został Alex Nasewicz.

To nie był szczególnie udany rok dla Trefla. Nie był też zły. Był po prostu… przeciętny. Momentami nudny, momentami nijaki. Poprzedni sezon gdańszczanie zakończyli na dobrym, szóstym miejscu, w tych rozgrywkach o takiej pozycji nie ma nawet co marzyć. Treflowi nie grozi też spadek, stąd właśnie wspomniana nuda.

WYRÓWNANY MECZ

Ale zdarzają się momenty ciekawsze i spotkanie ze Skrą na pewno do takich należało. Wynik 3:0 trochę może „kłamać”, bo to nie był jednostronny mecz. W pierwszych dwóch setach gra była naprawdę wyrównana i decydowały pojedyncze akcje w końcówce. Pierwszą partię gdańszczanie wygrali 29:27, drugą 25:23. W trzeciej trzypunktową serią od 21:20 na 24:20 zapewnili sobie ogromny komfort i ostatecznie wygrali 25:21, a całe spotkanie 3:0.

MVP meczu został Alex Nasewicz, który miał mnóstwo roboty. Zdobył 21 punktów, ale skuteczność na poziomie 41% na kolana nie rzuca. Dostał jednak aż 41 piłek do ataku, prawie połowę z wszystkich, jakie Trefl miał w górze. Pretensji mieć więc nie można.

Teraz gdańszczan czeka noworoczne świętowanie, a po nim kolejny mecz domowy. Tym razem ze Ślepskiem Malow Suwałki, już 5 stycznia.

Tymoteusz Kobiela

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj