To była reklama piłki nożnej w Gdyni. Arka dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, ale ostatecznie zremisowała z Wisłą Kraków w 22. kolejce piłkarskiej pierwszej ligi 2:2. Kibiców ucieszy przełamanie Szymona Sobczaka na wiosnę, ale to goście w 95 minucie strzelili bramkę na wagę remisu.
Wymarzony początek dla Arki, która objęła prowadzenie w 7 minucie po bardzo przytomnym zachowaniu Michała Marcjanika i wieńczącego akcję w polu karnym Szymona Sobczaka. Dla napastnika było to pierwsze trafienie na wiosnę w meczach o punkty i, co ciekawe, uzyskane przy pierwszej próbie strzału po wznowieniu rozgrywek. Wcześniej były napastnik Wisły po prostu nie dochodził do sytuacji, a w tej konkretnej zdobył 9 bramkę w tym sezonie w lidze.
Wisła odpowiedziała piękną indywidualną akcją Angela Rodado. Hiszpan zakręcił obrońcami Arki przed szesnastką, by chwilę później z dystansu dać Białej Gwieździe remis. Gospodarze znowu wyszli na czoło po niecodziennym golu. W polu karnym gdynianie okupowali gęsto pole pięciu metrów, a to przyniosło bramkę z rzutu rożnego. Dośrodkowywał Gojny, najsprytniejszy okazał się Azacki, Arka prowadziła 2:1. I gdy wydawało się, że wygrana jest tak blisko, konsekwentnie szukająca wyrównania Wisła je znalazła. To była 95 minuta, i choć na linii strzału było dwóch obrońców Arki i bramkarz, Frederico Duarte pięknie uderzył, rozstrzygając o remisie Arki z Wisłą Kraków 2:2.
Arka Gdynia – Wisła Kraków 2:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Szymon Sobczak (8), 1:1 Angel Rodado (28), 2:1 Ołeksandr Azackyj (53), 2:2 Frederico Duarte (90+5).
Żółta kartka – Arka Gdynia: Filip Kocaba, Zvonimir Petrovic, Michał Marcjanik, Marc Navarro, Damian Węglarz, Jordan Majchrzak. Wisła Kraków: Rafał Mikulec, Olivier Sukiennicki.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 8 015.
pkat





