W trzeciej lidzie piłkarskiej zabójczo skuteczna Cartusia Kartuzy rozbiła Gryf Słupsk 4:0. „To wstyd, nie mamy prawa tak grać”- komentował po spotkaniu trener słupszczan, Krzysztof Muller. Cartusia przewyższała gości w każdym elemencie gry i kontrolowała przebieg spotkania od pierwszej do ostatniej minuty.
Dwie pierwsze akcje goście ze Słupska zagrali naprawdę niezłe, ale wystarczyły dwie kontry drużyny z Kartuz, w tym jedna poprzez podanie niemal przez całe boisko od bramkarza, i w 12. minucie gospodarze prowadzili 2:0, co ustawiło cały mecz. Przed przerwą Cartusia strzeliła trzecią bramkę, kontrolując przebieg meczu. W drugiej połowie słupszczanie nadal byli bezradni w ataku i chaotyczni w obronie. Po czwartej bramce dla gospodarzy, Gryf Słupsk zdołał przeprowadzić dwie akcje w 86. minucie, ale goście nie zdołali zdobyć nawet bramki honorowej.
– To wstyd i żenada, nie mamy prawa tak grać. Wynik biorę na siebie – mówił po meczu trener Gryfa Słupsk, Krzysztof Muller.
– Mój zespół zagrał ze świetną energią i to nie jest tak, że udało nam się wygrać. Powiedziałem zawodnikom w szatni po meczu, że to jak zagraliśmy dziś, to wynik dobrze przepracowanego tygodnia na treningach – podkreślił z kolei trener Cartusii, Krystian Ryczkowski.
Posłuchaj relacji naszego reportera z meczu Cartusia Kartuzy – Gryf Słupsk:
Odtwarzacz plików dźwiękowychPrzemysław Woś/hb