Bartłomiej Marszałek ma 42 lata i z coraz większymi sukcesami rywalizuje w motorowodnej Formule 1 H20. W dwie sekundy rozpędza swój wodny bolid do 100 km/h. Na zakrętach znosi przeciążenia 10G – to zjawisko, gdy masa własna rośnie do 800 kg. Przeciętny człowiek traci w takiej sytuacji przytomność.
OJCIEC
Bartłomiej Marszałek jest synem Waldemara – legendy wyścigów motorowodnych, sześciokrotnego mistrza świata, czterokrotnego mistrza Europy w klasie O-250 i 350.
Nie jest łatwo mierzyć się z legendą najbardziej utytułowanego sportowca w historii. Tym bardziej, gdy jest nim własny ojciec. Bartłomiej jako przełom w swojej karierze wskazuje rok 2019, kiedy po kolejnych zawodach rangi Grand Prix, jeszcze nie wygranych, usłyszał od ojca słowa: „nareszcie zobaczyłem, że nie przeszkadzałeś tej łodzi płynąć”. Zmarły w 2024 roku Waldemar Marszałek nie doczekał realizacji planów syna, a te sięgają mistrzostwa Formuły 1.
CÓRKA
Trzyletnia córka Bartłomieja Malwinka choruje na zespół Retta. Neurologicznej dolegliwości doświadcza jedna na 10 tysięcy dziewczynek. Do objawów zalicza się uwstecznienie rozwoju, zachowania autystyczne, zaburzenia motoryki ciała i padaczkę.
7 maja 2022 roku rodzice Malwinki z dumą przyjęli jej pierwszą w życiu ocenę – 10 punktów w skali Apgar. Po kilkunastu miesiącach dowiedzieli się, że córeczka cierpi na rzadką chorobę. Terapia jest kosztowna, aktualne szacunki sięgają 17 mln zł. Tata raz w miesiącu lata do Stanów Zjednoczonych po kolejną partię leków. Po powrocie rusza w następną podróż na kolejne wyścigi. Sypia po kilka godzin, ale nagrodą będzie chwila, gdy Malwinka złoży dwie sylaby i pierwszy raz wypowie magiczne słowo: „tata”. Cenniejszej rzeczy nie da się wywalczyć. To będzie mistrzostwo świata.
BÓG
Bartłomiej Marszałek jest człowiekiem głęboko wierzącym. Uważa, że wszystko dzieje się według boskiego planu. Dlatego z pokorą przyjął przedwczesną śmierć starszego brata Bernarda i chorobę córeczki. Jest zwolennikiem teorii, że to dzieci wybierają sobie rodziców. Dlatego pojawienie się Malwinki w życiu Iriny oraz jego nie jest dziełem przypadku. Boski plan przyjmuje z pokorą i godnością. Codziennie komunikuje się ze Stwórcą, przypominając w modlitwie zdrowie dla córeczki. Jeśli przy okazji zostanie także mistrzem świata Formuły 1 H20, to tym lepiej.
Posłuchaj rozmowy Włodzimierza Machnikowskiego z Bartłomiejem Marszałkiem:
mk





