Czarni jako zespół mają dwa oblicza-grają porywająco, skutecznie i konsekwentnie we własnej hali i bardzo słabo zaczynają mecze wyjazdowe, które trudno im potem przeważyć na swoją korzyść. Stąd bilans tego sezonu w Orlen Basket Lidze 2-2.
– Ciężko odpowiedzieć na to pytanie dlaczego tak się dzieje – mówi Szymon Tomczak, najlepszy gracz spotkania, zdobywca 25 punktów. – Nie wiem może ta godzina 12.30 nam nie pasuje na rozgrywanie wyjazdowych spotkań, chyba o 15 musimy grać, bo wtedy gramy dobrze, a tak na poważnie to chyba pomaga nam własna hala, kibice, którzy nas wspierają. Inaczej się gra u siebie, ale musimy w końcu wygrać na wyjeździe i będziemy nad tym pracować. Gdyby nie przestrzelone 5 z 11 rzutów wolnych zdobyłby w spotkaniu ponad 30 punktów. Ozdobą meczu był wsad Tomczaka po podaniu Jordana Duffyego. To było zagranie w stylu-na plakat – dodaje.
Zresztą obaj rozgrywający Duffy i Skele zanotowali w meczu aż po 9 asyst.
– Może to magia Gryfii, że tak gramy u siebie ale tak na poważnie, to sztab trenerski wykonał dużo pracy w tym tygodniu i były też indywidualne rozmowy z zawodnikami – mówi Michał Jankowski, prezes Energa Czarnych Słupsk. – To przyniosło rezultat. Sprawa kontraktu Dominika Wilczka rozstrzygnie się w najbliższych dniach. z Juniorem Etou również rozmawiamy i zdecydujemy co dalej.
Czarni w meczu ze Startem Lublin nadawali rytm grze i tak naprawdę tylko w trzeciej kwarcie przewaga gospodarzy stopniała poniżej 10 punktów, ale tak naprawdę goście do końca spotkania nie znaleźli sposobu na przejęcie meczu.
– Mieliśmy pomysł na ten mecz i taktykę, ale od początku meczu popełnialiśmy błędy i oddawaliśmy złe rzuty. Nie wpadało nam w Gryfii dziś tak jak w poprzednim sezonie w piątym meczu play off – mówił po spotkaniu Wojciech Kamiński, trener Startu Lublin.
Spotkanie obfitowało w sporo ostrych starć na boisku. Po jednym z nich były gracz Energa Czarnych Słupsk, a w tym sezonie PGE Startu Lublin Quincy Ford stracił pół zęba. Przypadkowe uderzenie pod koszem uszkodziło mu górną „jedynkę”.
Przemysław Woś/mp





