Sport



Nie dopuścić do katastrofy. Arka pisze kolejny rozdział pucharowej historii

Tylko dwa zespoły roztrwoniły przewagę dwóch bramek na poziomie ćwierćfinału Pucharu Polski lub wyższym w ostatnich dziesięciu latach. Dwukrotnie bliska takiej katastrofy była także Arka. W środę gdynianie grają o spokój – dla siebie i dla kibiców – ale w pewnym sensie również o uniknięcie kompromitacji.

Z szatni wprost na ziemię. 3 minuty odarły Drutex-Bytovię z marzeń o Pucharze Polski

Termin klasyczny dla Ligi Mistrzów, ale frekwencja typowa dla meczów o nic. Puchar Polski, który ostatnimi laty był wizytówką sportowych emocji w Polsce, we wtorek w Warszawie nie zmotywował kibiców do przyjścia na stadion. A szkoda, bo były gole, jeden nawet piękny, no i szczypta emocji. Ostatecznie Drutex-Bytovia wyraźnie i jednogłośnie przegrała z Mistrzem Polski i odpadła z Pucharu Polski.

„Na zaliczce można się przejechać”, o czym Arka doskonale wie. W Gdyni Puchar Polski, w Gdańsku mecz przyjaźni [PIŁKARSKI WTOREK]

– Na czwartkowe spotkanie z kibicami przyjdę ze spakowaną walizką – żartuje Leszek Ojrzyński, pytany o ewentualny niekorzystny rezultat środowego rewanżu Arki w ćwierćfinale Pucharu Polski. Trener z rozwagą analizuje skład żółto-niebieskich w walce o awans, podczas gdy Gdańsk szykuje się na piątkowy mecz przyjaźni.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj