Zaczęło się od pani Małgosi i wspólnie zjedzonego małego garnuszka zupy pomidorowej. Dziś „Zupa na Monciaku” to fundacja, której wolontariusze przygotowują posiłki osobom w kryzysie bezdomności i spożywają je razem. To spotkanie, rozmowy, a także wsparcie.
Od ponad trzech lat Aleksandra Kamińska pomaga żołnierzom i medykom na froncie w Ukrainie, wożąc im pomoc z Gdańska. W najbliższą niedzielę, 23 listopada, pojedzie tam po raz 36. z konwojem organizacji „Zupa na Monciaku”.
Fundacja Zupa na Monciaku zaprasza na wielkanocny obiad dla potrzebujących, który odbędzie się w niedzielę przed kościołem św. Jerzego w Sopocie. Aleksandra Kamińska, prezes fundacji, zachęca też do mieszkańców do przyjścia i podzielenia się z potrzebującymi porcją domowej potrawy.
Aleksandra Kamińska jest gdańszczanką. Od ośmiu lat prowadzi w Oliwie Fundację Zupa na Monciaku. Nie zna zmęczenia, zniechęcenia czy strachu. Zaczynała od gotowania zup dla osób bezdomnych, które podawała na sopockim deptaku.
Wystawę artefaktów wojennych podarowanych przez żołnierzy podczas 32 misji humanitarnych organizuje w niedzielę fundacja Zupa na Monciaku. Są na niej przedmioty, które pokazują prawdziwe oblicze wojny.
Fundacja Zupa na Monciaku podczas ostatniej zrzutki zebrała ponad 70 tysięcy złotych na pomoc Ukrainie. Akcję zorganizowano po tym, jak kilka dni temu rosyjska bomba zniszczyła magazyn z darami dla żołnierzy.
Rosyjski samolot bojowy zrzucił półtonową bombę szybującą na magazyn darów przywiezionych z Gdańska dla ukraińskich żołnierzy. Były tam opony, generatory, żywność – wylicza Aleksandra Kamińska, założycielka Fundacji „Zupa na Monciaku”, która zorganizowała pomoc.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
