Gdyński jak Tomasz Wołek. Grał w Arce, kapitan Borchardt powiedział mu: won!
– To był czas wolniejszego futbolu. Trybuny były szare, zero reklam, docierały z nich okrzyki: sędzia kalosz, sędzia kanarki doić – tak o piłce nożnej lat 70. opowiadał w Radiu Gdańsk były rzecznik prasowy Lechii Gdańsk i Arki Gdyni. Tomasz Wołek był gościem Piotra Jaconia w audycji Gdynia Główna Osobista.