
Wybrzeże Gdańsk, czyli jak nie dać się żądaniom „duńskiej mafii”, a przy tym wspomóc sponsora
W kolejnej audycji zajrzymy nie do szatni, a do parku maszyn – czyli miejsca, gdzie do startu szykują się żużlowcy. Zanim jednak dowiemy się, czy ekipę, która widzi się raz w tygodniu, można w ogóle uznać za „drużynę”, pokażemy żywy i zdrowy dowód na to, że wiek to tylko liczba, odbierając argumenty tym, którym we wzięciu się za trening przeszkadza pogoda albo szkolny „paluszek i główka”.















