Warunki pogodowe na Żuławach i w rejonie Zalewu Wiślanego poprawiły się – wiatr osłabł i zmienił kierunek na południowy, co wpływa korzystnie na poziom wód. Mimo to służby cały czas monitorują sytuację hydrologiczną.
Wichura szaleje na Pomorzu – w porywach osiąga prędkość 85 kilometrów na godzinę. Najgorzej wieje w pasie nadmorskim od Ustki do Rozewia i nad Zatoką Gdańską. To północny wiatr, który powoduje cofkę. Na Jeziorze Charzykowskim przewróciła się łódka. Były w niej cztery osoby. Dwie samodzielnie dopłynęły do brzegu, dwie uratowali strażacy.
Wymyte plaże, uszkodzone falochrony w Ustce i zalany rezerwat przyrody. Do tego 30 tysięcy metrów sześciennych piasku wymytego z wałów wydmowych i dwa kilometry zniszczonych płotków głębinowych. Urząd Morski w Gdyni podsumował straty, jakie wyrządził przed dwoma tygodniami sztorm na Bałtyku.
Uszkodzone umocnienia brzegowe, zalane i częściowo wymyte plaże czy rezerwat przyrody Mewia Łacha pod wodą. Sztorm na Bałtyku, w połączeniu z niekorzystnym wiatrem, wywołał w weekend tak zwaną cofkę wody, która wdarła się na brzeg powodując liczne szkody.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
