Drużyna wycofała się z rozgrywek, a w środę klub przegrał proces przed koszykarskim sądem arbitrażowym w Szwajcarii z Jarosławem Mokrosem. Czarni muszą wypłacić byłemu zawodnikowi ponad 160 tysięcy złotych.
Zarząd Polskiej Ligi Koszykówki postanowił wykluczyć słupską drużynę z dalszej części rozgrywek i przesunąć na ostatnie miejsce w klasyfikacji.
Kilkuset kibiców Czarnych Słupsk pożegnało koszykarski klub. W sobotę o 18:00 zebrali się przed halą Gryfia. Zgodnie z terminarzem Energa Basket Ligii miał się wtedy odbyć mecz z drużyną BM Stali Ostrów Wielkopolski. Spotkanie jednak odwołano, bo klub wycofuje się z rozgrywek z powodu kłopotów finansowych.
Powodem takiej decyzji są kłopoty finansowe. Sportowa spółka akcyjna ma zobowiązania rzędu ponad miliona złotych i na dziś nie jest w stanie ich sfinansować.
Prezes Czarnych Słupsk, Andrzej Twardowski w piątek ma ogłosić, że wycofuje klub z rozgrywek ekstraklasy koszykówki, a sam klub zmierza do upadłości. To jest jeden z trzech najdłużej grających klubów w ekstraklasie koszykówki oprócz Trefla Sopot i Anwilu Włocławek. Kto ponosi winę za to, że koszykówka w Słupsku się kończy?
W czwartek o godzinie 18 koszykarze spotkali się z trenerem Markiem Łukomskim, który przekazał im informację o zakończeniu występów w tym sezonie. Powodem jest niewypłacalność klubu.
Losy Czarnych Słupsk wyjaśnią się w najbliższym czasie. Prezes Andrzej Twardowski czeka na ostateczną odpowiedź władz miasta. Chodzi o przekazanie klubowi zaległych pieniędzy wynikających z obowiązujących już umów.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
