Kilkadziesiąt połamanych drzew, zniszczone wiaty przystankowe i samochody. W Gdyni wciąż trwa sprzątanie po nawałnicy, która przeszła nad miastem dwa tygodnie temu. Jak informują urzędnicy, do prac porządkowych oddelegowano kilkanaście osób. Szkód było jednak tak dużo, że sprzątanie potrwa jeszcze przynajmniej tydzień.
Skala leśnych zniszczeń, spowodowanych ubiegłotygodniowym załamaniem pogody, jest większa niż to początkowo szacowano. I to znacząco większa. Najwięcej połamanych drzew jest w nadleśnictwach Kwidzyn, Gdańsk i Kolbudy.
Jedna osoba poszkodowana, ponad 300 interwencji – w Gdyni trwa usuwanie skutków nawałnicy, która we wtorek przeszła przez miasto. Jednym z najpoważniejszych zdarzeń było uszkodzenie trakcji trolejbusowej przez złamane drzewo. Podczas prac naprawczych pracownik został rażony prądem.
Topole kanadyjskie oraz olsza czarna. Łącznie 14 starych drzew wyciętych ma zostać w Jelitkowie. Chodzi o okolice parkingu przy ul. Błękitnej. Od piątku, do odwołania, będzie on całkowicie zamknięty dla aut i dla pieszych.
Kolejną akcję zalesiania rozpoczęto w okolicach Starogardu Gdańskiego. Na terenie Leśnictwa Kochanki zasadzono dęby szypułkowe. Do obsadzenia jest łącznie obszar o powierzchni ponad 3,5 hektara.
W sobotę w Gdańsku odbędzie się finał projektu „Wyczesany Las” i akcja sadzenia 2024 dębów. Projekt zaczął się od sprzątania trójmiejskich lasów. Wybranym śmieciom zrobiono artystyczne zdjęcia. Fotografie trafiły do kalendarza. Fundusze zebrane ze sprzedaży wydawnictwa pozwoliły na zakup sadzonek drzew.
Projekt „Chrońmy gdańskie drzewa” wymyśliła Marzena Mruk, znana z prowadzenia profilu Miasto Botaniczne na Facebooku. Pomysł zdobył grant w konkursie „Masz Głos” organizowanym przez Fundację Batorego. Pani Marzena zaprasza mieszkańców Gdańska do opowieści o ulubionych drzewach, rosnących w sąsiedztwie.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
