ekstraklasa



Rywal jest faworytem, ale wygrywać z Lechią nie potrafi. Historia nadzieją biało-zielonych na zwycięstwo w Białymstoku

Siedemnaście punktów różnicy w tabeli, cztery zwycięstwa w ostatnich pięciu meczach kontra pięć spotkań bez zwycięstwa, wicelider na własnym stadionie podejmujący zespół z dolnej części tabeli. W teorii Lechia nie ma szans na zwycięstwo. Biało-zieloni mają jednak jeden poważny argument po swojej stronie, który Adam Owen mógłby sformułować parafrazując klasyka: „Lads, it’s Jagiellonia”.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj