Jeden z wilków szarych z gdańskiego ogrodu zoologicznego uciekł z wybiegu. Po ponad godzinnej akcji, pracownicy byli zmuszeni odstrzelić zwierzę. – To ogromna tragedia, najsmutniejsza sytuacja, do jakiej może dość w zoo. Niestety, wilk nie pozostawił nam wyboru – tłumaczą.
Casa (czyt. kaza) – tak będzie miała na imię młoda lwica narodzona w gdańskim ZOO. Nadanie imienia było przedmiotem licytacji w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W gdańskim zoo urodziły się cztery lwy angolskie. Trzy samce i jedna samica to potomstwo dumnego Arco i temperamentnej Tschibindy.
Wirtualna adopcja w ZOO Oliwskim to przede wszystkim pomoc zagrożonym gatunkom. Wśród zwierząt objętych programem są m.in. tygrys amurski, słoń afrykański, hipopotam nilowy, krokodyl, lew angolski, panda mała czy też niedźwiedź brunatny lub puma.
Św. Mikołaj nie zapomniał także o ulubieńcach odwiedzających gdańskie zoo – pandach małych. Bartek i Ponzu dostali pędy bambusa i to, co lubią najbardziej, czyli owoce.
Nietypowa akcja strażaków w oliwskim zoo. Straż pożarna została wezwana do pomocy przy podniesieniu słonia. – Wiekowa, bo 50-letnia afrykańska słonica Katka, położyła się na chwilę i nie potrafiła samodzielnie wstać – mówi dyrektor Michał Targowski.
W niedzielę ZOO w Gdańsku przygotowało wiele atrakcji. Od zwiedzania kuchni dla zwierząt po obiad z małpami.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
