Nie będzie kar za „kopciuchy” w Pucku. Miasto musiałoby karać siebie
Kontrole i kary za „kopciuchy”, czyli piece węglowe, w Pucku to pieśń przyszłości, bo miasto musiałoby nakładać kary samo na siebie. To dlatego, że część lokali komunalnych nadal ma stary typ ogrzewania. – By wprowadzić zmiany, potrzeba wielu milionów złotych – powiedziała burmistrz Pucka Hanna Pruchniewska, która w poniedziałek była „Gościem Dnia Radia Gdańsk”.