Jan Łoś



Znajomi ze słyszenia #2. Michał Nalepa i kiwanie 2,5-letniego dziecka, węgierskie wina oraz wieczna walka o udowodnienie swojej wartości

Piłkarsko dojrzewał w Wiśle, która była na szczycie, a on podziwiał Żurawskiego, Frankowskiego i innych. Ma za sobą pracę z Franciszkiem Smudą, wyjazd i duże sukcesy na Węgrzech i czarne momenty, ale też chwile chwały w Gdańsku. Michał Nalepa sporo o swoim życiu opowiedział Znajomym ze słyszenia.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj