Znalezienie po pięćdziesiątce pracy w zawodzie graniczy z cudem? „Dla urzędników za stary, dla grabarza za młody”
„Dla urzędników jestem za stary, dla grabarza za młody i za zdrowy”. Z takim hasłem wypisanym na polskiej fladze 64-letni Pan Waldemar stanął w centrum Gdańska. W akcie desperacji prosi o pomoc. Jak twierdzi, na urząd pracy nie ma co liczyć. Mimo wykształcenia i doświadczenia medycznego od ponad trzech lat nie dostaje oferty pracy.