W budżecie europejskim są pieniądze na likwidację skutków sierpniowej nawałnicy – tak zapewniali w piątek w Chojnicach eurodeputowani. Grupa parlamentarzystów odwiedza rejony dotknięte kataklizmem. Wśród nich jest między innymi wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Mairead McGuinness.
Politycy byli, zdjęcia zrobili, pomoc obiecali i odjechali. Tak można skomentować sytuację państwa Gostomskich z Wysokiej Zaborskiej koło Brus. Sierpniowa nawałnica zdmuchnęła dach z ich domu i obory. W blasku fleszy pomoc w odbudowie mieszkania obiecano im prawie dwa tygodnie temu. Do tej pory jednak prace budowlane nie ruszyły.
Materiały budowlane, przekazane poszkodowanym w sierpniowych nawałnicach, będą objęte zerwą stawką VAT. Odpowiednie rozporządzenie podpisał już wicepremier Mateusz Morawiecki.
Po niemal miesiącu od nawałnicy, która przeszła nad Pomorzem wiele osób nadal nie ma dachu nad głową. Brakuje materiałów, środków finansowych i firm, które mogłyby zająć się odbudową budynków. Dodatkowo pojawia się problem z ubezpieczalniami, który jest ciężki do rozwiązania.
– Dziękujemy za każdą parę skarpet, która ogrzała ich przemarznięte stopy i każdy gest, który rozgrzał ich przerażone serca – piszą rodzice harcerzy z obozu w Suszku w pełnym emocji liście do mieszkańców wsi Lotyń i Nowa Cerkiew.
Ocieplane domki holenderskie lub kontenery mieszkalne są potrzebne w okolicach Brus i Dziemian. Konstrukcje mogłyby stanąć na posesjach tych, których domy uszkodzone w nawałnicy, nie nadają się do użytku.
Nie tylko materiały budowlane, ale także wolontariusze znający się na budownictwie, są potrzebni do pomocy na terenach zniszczonych w sierpniowych nawałnicach. Po licznych apelach pomoc spływa z różnych regionów kraju. W ogromie zniszczeń jednak to wciąż za mało. W sprzątaniu po nawałnicy pomagają między innymi siostry franciszkanki z Orlika.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
